Dzisiaj będzie dużo zdjęć. Przede wszystkim dlatego, że zakończyła się wymianka kuchenna zorganizowana przez
Bożenkę. Moją wymiankową parą była
Anko. Zobaczcie jakie wspaniałe prezenty od niej dostałam. Tu jeszcze wszystko zapakowane w małe paczuszki:
A tu już rozpakowane- łapki kuchenne, których nigdy za dużo, szydełkowe kwiatuszki, przydasie, herbatki, coś słodkiego i...
hit absolutny- fartuszek! Bardzo Ci ,Aniu, dziękuję za wspaniałe prezenty!
Natomiast moja paczka zawierała takie prezenty. Tu zdjęcie jeszcze przed zapakowaniem, ale ja również postarałam się, aby zapakować je ładnie.
Przygotowałam prezenty w mojej ulubionej technice- decu: Słoik na kawę, do którego włożyłam aromatyzowaną kawę"latynoskie rytmy"
serwetnik z kwiatem jabłoni oraz butelkę na nalewkę z motywem cytryn. Dołożyłam trochę przydasi, kawki herbatki i coś słodkiego. Mam nadzieję, że upominki się podobały, bo nie mam żadnych wieści od Anko i gdyby nie dobrodziejstwo jakim jest opcja śledzenia przesyłek w internecie, zamartwiałabym się czy przesyłka gdzieś nie zbłądziła. A tak wiem, że została odebrana w poniedziałek wieczorem. Szkoda tylko, że nie dostałam takiej wiadomości od adresatki:-( Ja poinformowałam ją zaraz po tym, jak przesyłkę otrzymałam.
Niestety nie pokażę nic robótkowego jak obiecywałam w ostatnim poście, chociaż dwie prace skończyłam. Obie suszą się, ale wkrótce pokażę tylko jedną, bo ta druga już jutro poleci do kogoś. A na koniec wakacyjne zdjęcie podczas szydełkowania jednej z tych dwóch rzeczy.
Nadal serdecznie zapraszam na moje
candy, bo jak narazie chętnych bardzo niewielu. Przypominam też o polowaniu na licznik z dwójeczkami.