Napisałam ostatnio, że mam jeszcze kilka prac które pokażę Wam w czasie robótkowej posuchy.Oto jedna z nich. Miniaturowa ważka jest dla mnie najważniejszym szczegółem na tym obrazku. Cała reszta to dekoracja. Zastanawiam się czy potrafiłabym ją jeszcze bardziej zminiaturyzować:)

Witam Was serdecznie , a szczególnie tych którzy nie mogą spać. Robótki leżą odłogiem. Widzę, że wielu z Was myśli już o Świętach, a ja zwalczyłam grypę domowymi środkami i uczę się do egzaminu... nie tak sobie wyobrażałam ten czas... ale bywa, że ktoś za nas pisze scenariusz. Jak tylko stanie się to możliwe wrócę do Was, jesteście dla mnie jak rodzina o której się myśli, tęskni i nie ma znaczenia ,że znamy się tylko z netu. Całuję Was wszystkich gorąco i zapraszam do obejrzenia zdjęć pachnących późnym latem :)

  

Pozdrawiam serdecznie wiernych podglądaczy.

Luna.

Coraz rzadziej otwieram komputer, coraz rzadziej wchodzę na bloga, jak tak dalej pójdzie to będę musiała na jakiś czas zawiesić pisanie postów:( a wszystko przez szkolenia unijne którymi nas raczą. Dzisiaj mam pierwszy wolny dzień po 5 dniach siedzenia w pracy do późnych godzin. Ja się do tego nie nadaję... i musiałam odreagować :) I stąd ten post. Mam na szczęście jeszcze trochę ''zapasów'' w postaci moich prac, które powstawały w przeciągu tego i ubiegłego roku! tak mam coś co pokażę możliwe, że dopiero w Adwencie :), dlaczego tak długo czekałam? bo skończyłam te ''coś'' w styczniu ubiegłego roku i stwierdziłam, że się z lekka zdezaktualizował temat hi hi. Zdjęcia lawendowej biżuterii też poleżały trochę w moim komputerze.  Doszłam do wniosku, że jak nie mam niczego innego to pokażę wam co możecie zrobić na prezent pod choinkę dla mamy, siostry, cioci, babci, przyjaciółki. Te wisiory, pierścionki nie są aż tak bardzo pracochłonne jak np. wyszywanie obrazka krzyżykami a mogą być powodem radości kogoś bliskiego.

Nie wiem czy będę miała możliwość zajrzenia na Wasze blogi w tym tygodniu bo teraz zaczynam praktyki a więc czasu tez nie będzie. Ale życzę Wam spokojnego tygodnia.

Luna.

 Obiecałam Wam przy okazji pokazywania poduszki z kotem ,że pokażę moje inne transfery co poniżej czynię. Witam Was gorąco !

Nie powiem abym była rozkochana w tej porze roku, kiedy kolorowe liście tracą bezpowrotnie swoje piękno, a przenikliwy chłód i deszcze obniżają nastrój i samopoczucie. Szczególnie to uciążliwe dla meteoropatów. Dlatego w tym ciężkim dla nas okresie trzeba sobie radzić jak kto umie :) U mnie oswajanie jesieni wygląda przeróżnie, bo przecież natura obdarowuje nas w tej porze roku przecudnymi darami. Jako miłośniczka wszelkiego rękodzieła radzę sobie z tym problemem na swój sposób, czyli tworząc w tematyce jesiennej wykonałam transfer na bawełnianej koszulce z grafiką wg.Pascala Moguerou. Obrazek przedstawia elficzkę na tle typowo jesiennych kolorów bawiącą się, tańczącą w śród liści. W przeciwieństwie do innych grafików ten tworzy raczej kolorowe obrazy, na widok których nie trudno o uśmiech. To moja propozycja na oswajanie jesieni.

 Mam nadzieję,że tą koszulką wywołam nie jeden uśmiech w pochmurny deszczowy dzień.

Pozdrawiam.

Luna.