Niedawno brałam udział w wyzwaniu Szuflady , gdzie moja letnia Poduszka otrzymała wyróżnienie .
Bardzo się z tego cieszę , ponieważ to moja pierwsza praca na tego rodzaju konkurs . Mam nadzieje ,że jeszcze nie raz uda mi się wystawić jakąś pracę. Bardzo się z tego cieszę i cieszy mnie fakt , że i Wam się podoba ten rodzaj haftu , który przezywa chyba renesans . I bardzo dobrze , bo wydaje mi się na tyle ciekawy iż warto sięgnąć po tę trochę zakurzoną technikę.
16 września 2012 r. brałam udział w 4 Festiwalu produktów regionalnych w Ustroniu , gdzie wystawiałam niektóre swoje prace i wzięłam udział w konkursie na najpiękniejsze rękodzieło .
Musze z duma powiedzieć ,że moje poduszki zdobyły wyróżnienie czego się zupełnie nie spodziewałam z uwagi na liczny udział innych osób , które wystawiały przepiękne prace.
To też była moja pierwsza wystawa , a namówiły mnie do niej koleżanki z pracy za co im byłam bardzo wdzięczna , bo bawiłam się nie tylko ja ale cała moja rodzina , to taki piknik na świeżym powietrzu w otoczeniu przecudnej przyrody. Moje chłopaki okupowały kowala , który na miejscu robił różne cuda. A oto mała fotorelacja.
Ten obraz to mój absolutny faworyt ! , Pani która wystawiała swoje prace miała miejsce obok mnie , dlatego mogłam się napatrzeć i pozachwycać do woli.
A to inne jej dzieło.
A to prace , innej osoby , która też miała stoisko obok i której to dzieła na początku nie wzbudziły mojego zachwytu ( nie przepadam za taką kolorystyka ), do chwili kiedy dowiedziałam się ze sa zrobione z kolorowych woreczków foliowych !
Niesamowite prawda? ! czyli prawdziwy recykling ! Pochwalam i juz mi sie podoba pod warunkiem , że nie u mnie hi hi. Gratuluje tej pani kreatywności !
Była to dla mnie okazją by przyjrzeć się innym technikom , te sowy wzbudziły nie tylko mój zachwyt.
I szydełkowe obrusy istne cudeńka..
Swoje krzyżykowe prace wystawiał miejscowy artysta -amator , który organizuje róznego typu wystawy w tej dziedzinie , nie tylko w Polsce..
Temu obrusikowi tez poświęciłam wiele czasu i nie obyło się bez ochów i achów
Czyż te obrusiki nie są wspaniałe?
No i koniecznie musiałam uwiecznić kotki..
No i prawdziwe perełki wśród koronek , moi faworyci w tej dziedzinie.
Nie udało mi sie odkupic szydełkowego aniołka , aby chociaż przyjrzeć się jak jest zrobiony.
Pani która wykonywała te koronki nie chciała rozstać się ze swoja kolekcją ku mojej rozpaczy buu.
A to jej bieżnik którym to zachwycałam się co rusz i nie mogłam odejść od stoiska.
zreszta ta osoba zdobyła 1 miejsce w kategorii rękodzieło.
Wszystkie jej szydełkowe ozdoby są przepiękne !
Kolejne stoisko i przecudne szydełkowe prace.
Przepiękny haft richelie .
Decupagę ..powiem szczerze nie mam w tej materii doświadczenia i ekspertem nie jestem , wiem za to co mi się podoba , a Wasze dzieła wzbudzają większy mój zachwyt..
A to już inna bajka..
Niesamowite rzezby.
No i grill często odwiedzany przez moje pociechy , które starały się bardzo uszczuplić zasoby pieniężne swoich rodziców. I tak na zmianę , karkówka , lody , gofry itd.
Ciekawa była choineczka z karteczek i pieluszkowy tort... może kiedyś zrobię podobny dla kogoś.
I to tyle jeśli chodzi o fotorelacje z Festiwalu , na który wybieram sie w przyszłym roku, mam juz nawet pomysł.
Pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających i komentujących , postaram się w miarę możliwości wpadać na Wasze blogi by podziwiać to co robicie .
Nie mogę w ostatnim okresie dojśc do ładu ze swoim zdrowiem , które wiecznie mi dokucza , ciesze się tylko , że nie mam jak w latach ubiegłych na przywitanie jesieni zapalenia płuc ! , moje miksturki ziołowe dawają pewnie jakieś efekty , muszę Wam kiedyś o nich napisać.
A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie.