Pyszne i aromatyczne indyjskie curry z pieczarek i kukurydzy to potrawa doskonała na każdą porę roku, choć mnie smakuje najlepiej jesienią. Szczególnie smaczny jest kremowy sos na bazie pomidorów i zmiksowanych orzechów nerkowca. Takie curry można podawać zarówno z ryżem, jak i indyjskim pieczywem, np. naan lub chapati.
 |
indyjskie curry z pieczarek i kukurydzy |
CURRY Z PIECZARKAMI I KUKURYDZĄ
(przepis na 3 porcje)
- 500 g pieczarek,
- 1 puszka kukurydzy,
- 400 g dojrzałych pomidorów (lub 1 puszka krojonych pomidorów),
- 1/4 szklanki orzechów nerkowca,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
- 1/2 zielonej papryczki chili,
- 2 łyżki oleju,
- 1/2 łyżeczki kuminu,
- odrobina (na czubku noża) asafetydy*,
- 1/4 łyżeczki kurkumy,
- 1/4 łyżeczki chili w proszku,
- 2 łyżeczki mielonej kolendry,
- sól do smaku,
- 2 łyżki posiekanej świeżej kolendry
- ok. 1,5 szklanki wody
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Umieścić w kielichu blendera razem z nerkowcami, imbirem i zieloną papryczką chili. Zmiksować na gładki, kremowy sos.
W głębokiej patelni rozgrzać olej. Dodać nasiona kuminu i asafetydę. Kiedy kumin zacznie "strzelać", wlać przygotowany wcześniej sos pomidorowy. Doprowadzić do wrzenia i dodać pozostałe przyprawy: kurkumę, chili w proszku, kolendrę i sól. Gotować 5 minut. W tym czasie oczyścić pieczarki i pokroić je w grube plastry.
Do gotującego się sosu dodać pieczarki, kukurydzę i wodę. Wymieszać, ponownie doprowadzić do wrzenia i gotować na średnim ogniu ok. 10-12 minut, aż pieczarki zmiękną, a sos nieco się zagęści. Na koniec dodać posiekane listki kolendry, ewentualnie jeszcze raz doprawić do smaku solą.
* Asafetyda to przyprawa dość często wykorzystywana w kuchni indyjskiej. Jej charakterystyczny, intensywny zapach przypomina nieco cebulę i czosnek, dlatego używają ją szczególnie osoby, które ze względów religijnych (lub zdrowotnych) nie mogą spożywać powyższych warzyw. W Polsce można zakupić ją w sklepach z kuchniami świata lub sklepach internetowych.
(na podstawie przepisu Manjuli)
Może zainteresuje Cię również
Przepis na to kolorowe i pełne aromatów danie znalazłam w książce Jamiego Olivera "Superfood na co dzień" (i w trakcie przygotowania jak zwykle wprowadziłam lekkie zmiany).
Pieczony kalafior zyskuje fantastyczną chrupkość i aromat, dlatego powinien przypaść do gustu nawet tym, którzy nie są jego zagorzałymi fanami. Dressing koronacyjny jest prawdopodobnie luźnym nawiązaniem do "kurczaka koronacyjnego Elżbiety II" i łączy w sobie smaki curry i słodkiego mango, tyle że zamiast majonezu mamy tu znacznie zdrowszy jogurt.
Idealnym uzupełnieniem tej potrawy będą pełnoziarniste chlebki chapati, choć można zastąpić je innym indyjskim pieczywem (np. naan lub kulcha) albo ryżem.
 |
pieczony kalafior z ananasem i dressingiem koronacyjnym |
INDYJSKI ZAPIEKANY KALAFIOR Z ANANASEM I DRESSINGIEM KORONACYJNYM
- 2 duże kalafiory,
- 1 średniej wielkości ananas,
- oliwa,
- 1 łyżeczka nasion kopru włoskiego,
- 1 łyżeczka nasion gorczycy,
- 4 łyżki płatków migdałowych,
- 1 puszka ciecierzycy,
- 1 płaska łyżeczka mielonej kurkumy,
- 1 łyżeczka curry,
- 1/2 pęczka świeżej kolendry,
- ok. 3 cm kawałek imbiru,
- 1 cytryna,
- 2 łyżki chutney'a z mango,
- 200 g gęstego jogurtu (typu greckiego),
- 1 świeża papryczka chili
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni C. Kalafiory podzielić na różyczki. W dużym garnku zagotować lekko osoloną wodę, wrzucić kalafiora i gotować 5-6 minut. Odcedzić i wyłożyć na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Ananasa obrać, usunąć twardy rdzeń i pokroić w ok. 3 cm kostkę. Przełożyć na blachę z kalafiorem, skropić 1-2 łyżkami oliwy, oprószyć nasionami kopru i gorczycy, solą i pieprzem. Całość przemieszać, równomiernie rozprowadzając na blasze.
Piec 40 minut, następnie ponownie przemieszać zawartość blachy i obsypać odsączoną ciecierzycą i płatkami migdałów. Piec wszystko jeszcze ok. 10 minut. Kalafior powinien być ładnie zarumieniony i przypieczony.
W tym czasie na małej, suchej patelni ustawionej na niewielkim ogniu przez kilka minut prażyć kurkumę i przyprawę curry.
W blenderze zmiksować razem połowę jogurtu, uprażone przyprawy, posiekane łodyżki kolendry, pokrojony na cienkie plasterki imbir, sok z cytryny i chutney z mango. Dodać pozostały jogurt, całość doprawić solą i pieprzem do smaku (przy miksowaniu od razu z całą porcją jogurtu dressing wychodzi zbyt rzadki).
Na talerze wylać najpierw porcje dressingu, a na nim ułożyć pieczonego kalafiora z ananasem, ciecierzycą i płatkami migdałów. Wierzch posypać plasterkami chili i listkami kolendry.
Podawać z chlebkami chapati lub innym pieczywem, ewentualnie z ryżem.
 |
pieczony kalafior z ananasem i dressingiem koronacyjnym |
Może zainteresuje Cię również
Domowej roboty chutney z mango na Mirabelkowym blogu pojawił się pierwszy raz przy przepisie na tortille z indykiem. Zakochałam się w tym smaku od spróbowania pierwszej łyżeczki. Później wiele razy przygotowywałam chutney z mango i wykorzystywałam go do różnych potraw, dlatego wreszcie postanowiłam zamieścić na niego osobny przepis.
Chutney z mango możecie wykorzystać m.in. do:
 |
chutney z mango |
CHUTNEY Z MANGO
- 1 duży, dojrzały owoc mango,
- 2 ząbki czosnku,
- 1/2 papryczki chili,
- 1 korzeń imbiru wielkości kciuka,
- 1 łyżka masła lub oleju,
- pół łyżęczki ziaren gorczycy,
- 1 łyżeczka przyprawy curry,
- 3 łyżki cukru,
- 4 łyżki białego octu winnego,
- po szczypcie soli i pieprzu
Czosnek, chili (bez pestek) i imbir drobno posiekać i podsmażyć na maśle. Dodać pokrojony w kostkę miąższ mango, gorczycę, curry, cukier, ocet winny sól i pieprz. Zalać wodą tak, aby przykryła owoce. Doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu ok. 15-20 minut, od czasu do czasu rozgniatając kawałki mango, aż sos będzie miał odpowiednią konsystencję.
Chutney z mango przechowywać w lodówce w szczelnie zamykanym słoiku.
Może zainteresuje Cię również
Niepozorną zupę pomidorową można przygotować na wiele sposobów. Jeśli lubicie indyjskie klimaty, koniecznie powinniście wypróbować tę wersję - niesamowicie aromatyczną i rozgrzewającą, idealną na nadchodzące chłodne jesienne dni.
 |
zupa pomidorowa w stylu indyjskim |
INDYJSKA ZUPA POMIDOROWA
(przepis na 4 porcje)
- 800 g pomidorów,
- 1 średnia marchewka,
- 1 łodyga selera naciowego,
- 2 łyżeczki świeżo startego imbiru,
- sól i pieprz,
- 1/2 łyżeczki cukru,
- 3 łyżki oleju,
- ok. 1,5 szklanki wody,
- 1 płaska łyżeczka nasion kuminu,
- 1/4 łyżeczki asafetydy*,
- 2 łyżki posiekanych świeżych liści kolendry,
- grzanki do podania
Pomidory pokroić na kawałki, wraz ze skórą. Łodygę selera i obraną marchew pokroić na 1 cm plastry.
W garnku rozgrzać 1 łyżkę oleju, dodać imbir i smażyć ok. 30 sekund, aż zacznie się lekko rumienić. Dodać marchewkę i seler, całość smażyć na niedużym ogniu ok. 3 minuty, mieszając. Dodać pomidory, dusić ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż pomidory rozpadną się, a marchew i seler zmiękną. Zdjąć z ognia, następnie całość starannie zmiksować na gładkie puree. Dodać tyle wody, aby zupa miała odpowiednią konsystencję. Zupę doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem.
Osobno, na małej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju. Dodać kumin i asafetydę. Gdy nasionka kuminu zaczną 'strzelać', dodać posiekaną kolendrę i smażyć jeszcze minutę. Całość przełożyć do zupy pomidorowej i dokładnie wymieszać.
Podawać z grzankami.
* Asafetyda to przyprawa dość często wykorzystywana w kuchni indyjskiej. Jej charakterystyczny, intensywny zapach przypomina nieco cebulę i czosnek, dlatego używają ją szczególnie osoby, które ze względów religijnych (lub zdrowotnych) nie mogą spożywać powyższych warzyw. W Polsce można zakupić ją w sklepach z kuchniami świata lub sklepach internetowych.
(źródło: Manjula's Kitchen, z moimi drobnymi zmianami)
 |
indyjska zupa pomidorowa |
Może zainteresuje Cię również
Samosy to jedna z najbardziej lubianych indyjskich przekąsek. Ma je w swoim menu chyba każda indyjska restauracja ;) Samosy mogą występować w wersji wegetariańskiej lub z kurczakiem. Przepis na wegetariańskie samosy zamieściłam na blogu już 6 lat temu (jak ten czas leci!), a tym razem zapraszam na wersję mięsną.
PS Idealnym dodatkiem do samosów jest chutney z mango :)
 |
samosy z kurczakiem |
SAMOSY Z KURCZAKIEM
(przepis na ok. 20 sztuk)
ciasto:
- 2 szklanki mąki pszennej,
- ½ łyżeczki soli morskiej,
- 2 łyżki roztopionego masła,
- ½ szklanki jogurtu naturalnego
nadzienie:
- 300 g filetów z piersi kurczaka,
- 200 g obranych ziemniaków,
- 1/2 szklanki mrożonego zielonego groszku,
- 1 cebula,
- 1 łyżka świeżo startego imbiru,
- 1 łyżeczka nasion gorczycy,
- 1 łyżeczka mango w proszku (lub 1 łyżka soku z cytryny),
- 1/2 łyżeczki chili w proszku,
- 1 czubata łyżeczka przyprawy garam masala,
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry,
- 4 łyżki posiekanej świeżej kolendry,
- olej do smażenia
Przygotować nadzienie: Na patelni rozgrzać 2-3 łyżki oleju. Dodać nasiona gorczycy, a po kilkunastu sekundach posiekaną cebulę. Smażyć ok. 1 minuty, następnie dodać pokrojone w kostkę mięso. Smażyć 2-3 minuty, aż mięso zetnie się z wierzchu. Wlać 1/2 szklanki wody i gotować pod przykryciem 30 minut. Po tym czasie zdjąć patelnię z ognia, a mięso (wraz z pozostałymi na patelni sokami) rozdrobnić na wiórki za pomocą tłuczka do ziemniaków lub 2 widelców.
W czasie, gdy gotuje się kurczak, obrane ziemniaki pokroić na mniejsze kawałki i ugotować do miękkości w osolonej wodzie, następnie odcedzić i jeszcze gorące rozdrobnić widelcem tak, by część ziemniaków została rozgnieciona, a część pozostała w niedużych kawałkach. Do gorącego, rozdrobnionego kurczaka dodać ziemniaki i groszek oraz wszystkie przyprawy oraz posiekaną kolendrę. Solą doprawić do smaku i całość dokładnie wymieszać. Nadzienie odstawić do ostudzenia.
Przygotować ciasto: Przesiać mąkę do miski, dodać sól, stopione masło i 4 łyżki gorącej wody, zamieszać. Dodać jogurt, lekko zagnieść. Umieścić ciasto na stolnicy lekko podsypanej mąką i wyrabiać kilka minut, aż będzie gładkie i elastyczne.
Ciasto cienko rozwałkować i wykrawać z niego koła o średnicy ok. 15 cm (np. używając spodka od filiżanki jako wzornika ;)). Następnie każde koło przeciąć na pół. Każdą połówkę skleić wzdłuż prostego brzegu, tworząc otwarty stożek. Powstały rożek wypełnić nadzieniem i dokładnie skleić brzegi.
Samosy smażyć partiami na głębokim oleju z obu stron, aż będą złociste. Temperatura oleju powinna wynosić 180-190 stopni. Jeśli nie mamy termometru kuchennego, temperaturę trzeba kontrolować, wkładając małe kawałki ciasta i sprawdzając, czy dobrze się smażą. Usmażone samosy odsączyć na papierowych ręcznikach.
Najlepiej smakują od razu po przyrządzeniu, ale dobre są również odgrzane w piekarniku :)
(na podstawie przepisu stąd)
 |
samosy z kurczakiem |
Może zainteresuje Cię również
Kuchnia indyjska słynie z wielu rodzajów płaskich chlebków, które podaje się jako dodatek do tamtejszych potraw. Na blogu pojawiły się już przepisy m.in. na chlebki naan, chlebki chapati oraz chlebki puri. Dziś zapraszam na bardzo smaczne pieczywo popularne w indyjskim stanie Pendżab. Mają delikatnie maślany smak, podkręcony czarnuszką i kolendrą. Idealnie pasowały jako dodatek do kurczaka w maślanym sosie (butter chicken).
 |
indyjskie chlebki kulcha |
INDYJSKIE CHLEBKI KULCHA
- 1 szklanka mąki pszennej + dodatkowa ilość do podsypania,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/4 łyżeczki sody,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki cukru,
- 1 łyżka oleju,
- 2 łyżki jogurtu naturalnego,
- ok. 1/4 szklanki mleka
dodatkowo:
- odrobina oleju do smażenia,
- 1/2 łyżeczki nasion czarnuszki,
- 1 łyżka posiekanej kolendry,
- 1 łyżka klarowanego masła
Do miski wsypać mąkę, dodać proszek do pieczenia, sodę, sól, cukier i całość wymieszać. Dodać olej i jogurt, przemieszać, następnie stopniowo dodając mleko, zagnieść miękkie, gładkie, nie klejące się do rąk ciasto. Miskę z ciastem przykryć i odstawić na ok. 2 godziny, aby "odpoczęło". Po tym czasie ciasto ponownie zagnieść i podzielić na 4 części. Z każdej części uformować kulkę, następnie, podsypując blat mąką, rozwałkować na placki o średnicy ok. 15 cm.
Rozgrzać na średnim ogniu patelnię o grubym dnie, następnie skropić ją kilkoma kroplami oleju. Na patelni ułożyć 1 chlebek i delikatnie skropić go wodą. Posypać szczyptą czarnuszki i odrobiną posiekanej kolendry, za pomocą łopatki docisnąć czarnuszkę i kolendrę do ciasta. Kiedy na powierzchni chlebka zaczną pojawiać się bąbelki, odwrócić go i podpiec z drugiej strony przez ok. 1 minutę. Chlebek powinien być złocistobrązowy z obu stron. W ten sam sposób upiec na patelni pozostałe 3 chlebki.
Ciepłe chlebki posmarować masłem i od razu podawać.
 |
indyjskie chlebki kulcha |
Może zainteresuje Cię również
Od dawna miałam ochotę spróbować okry. Pojawia się ona dość często w przepisach kuchni azjatyckich, szczególnie indyjskiej. Jest także częstym składnikiem zup i gulaszów kuchni Nowego Orleanu. Okra zawiera w sobie duże ilości charakterystycznego śluzu, którym zagęszcza potrawy. Gdy jednak udało mi się dorwać ją w sklepie, postanowiłam, że na pierwszy raz spróbuję jej w wersji bardziej saute. Przepis Manjuli wydał mi się interesujący i odpowiedni na 'pierwszy raz' z okrą.
Jak wrażenia? Okra ma niezwykle delikatny smak, zbliżony może nieco do cukinii. Podczas gryzienia rzeczywiście daje o sobie znać jej śluzowata konsystencja, co nie każdemu może przypaść do gustu. Potrawa nie była zła czy niesmaczna, powiedziałabym raczej, że "szału nie ma". Mimo wszystko przepis zamieszczam - w ramach ciekawostki. W sumie warto było go przygotować i spróbować tak przygotowanej okry, choć drugi raz przepisu nie powtórzę. Na pewno jednak kiedyś jeszcze kupię okrę, by wypróbować ją w jakiejś innej potrawie, gdzie spełni swoją zagęszczającą sos rolę :)
 |
okra smażona z sosem pomidorowym |
OKRA SMAŻONA Z INDYJSKIM SOSEM POMIDOROWYM
sos pomidorowy:
- 4 średnie, mięsiste pomidory,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
- 1 łyżka oleju,
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
- szczypta asafetydy (opcjonalnie),
- 1 łyżeczka mielonej kolendry,
- 1/4 łyżeczki mielonego chili,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1 łyżeczka cukru,
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
smażona okra:
- 200-220 g okry,
- 1/4 szklanki mąki z ciecierzycy,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
- 1/2 łyżeczki proszku mango (opcjonalnie),
- 1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego (fenkułu) roztartych w moździerzu,
- 1 łyżeczka mielonej kolendry,
- 1/4 łyżeczki mielonego chili,
- 3-4 łyżki wody,
- olej do smażenia
Sos: Pomidory sparzyć, obrać, pokroić na kawałki i razem z imbirem zmiksować na puree.
W rondlu rozgrzać olej, dodać kumin, asafetydę, kolendrę i chili, smażyć przyprawy kilkanaście sekund, następnie wlać pomidorowe puree. Dodać sól i cukier, gotować 4-5 minut. Skrobię kukurydzianą wymieszać z 2-3 łyżkami zimnej wody, wlać do sosu i dokładnie wymieszać. Gotować jeszcze krótką chwilę, aż sos się zagęści. Odstawić.
Smażona okra: Każdy strąk okry przekroić wzdłuż na pół. W misce wymieszać mąkę z ciecierzycy, sól, kumin, proszek mango, koper włoski, kolendrę i chili. Dodać tyle wody, aby uzyskać dość gęste ciasto. Dodać pokrojoną okrę i ręcznie wymieszać, aby okra oblepiła się ciastem.
Do rondla lub głębokiej patelni wlać olej na grubość co najmniej 2,5 cm. Gdy będzie gorący, wkładać pojedynczo strąki okry (by nie były ze sobą zlepione) i smażyć ok. 4 minuty. Okrę wyjmować łyżką cedzakową i kłaść na papierowe ręczniki, aby usunąć nadmiar tłuszczu.
Podawać od razu po przygotowaniu, razem z sosem pomidorowym.
Może zainteresuje Cię również
Kedgeree to smakowita i aromatyczna potrawa na bazie ryżu, przyprawy curry i wędzonej ryby. Wywodzi się aż z czasów wiktoriańskich, kiedy to do Wielkiej Brytanii zostało przywiezione z Indii przez brytyjskich kolonialistów. Od tego czasu danie to uległo przeróżnym modyfikacjom, lecz w obecnej postaci nadal jest jedną z wielu popularnych w UK potraw tzw. kuchni anglo-indyjskiej (podobnie jak np. zupa mulligatawny).
W większości przepisów na kedgeree nie pojawia się pomidor, jednak wg mnie z jego dodatkiem potrawa jest znacznie lepsza (bez pomidora jest nieco za sucha).
W Wielkiej Brytanii do kedgeree używa się wędzonego dorsza, ale tak naprawdę można użyć dowolnej wędzonej ryby - jaką tylko lubicie. Ja za dorszem nie przepadam, ale użyłam wędzonego halibuta.
 |
kedgeree przepis |
KEDGEREE
(przepis na 4 porcje)
- 300 g ryżu basmati,
- 300 g wędzonej ryby (użyłam halibuta)*,
- 1 większa cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 czubate łyżki masła,
- 600 g bulionu warzywnego,
- 2 liście laurowe,
- 3 łyżeczki curry,
- 1 papryczka chili,
- 2 średnie pomidory,
- sól,
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- sól
- listki kolendry do posypania (opcjonalnie)
Cebulę posiekać. W garnku o grubym dnie lub w głębokiej patelni stopić masło, dodać cebulę i smażyć kilka minut na niezbyt dużym ogniu, aż zmięknie. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i posiekane chili (bez gniazd nasiennych) i smażyć jeszcze minutę. Dodać przyprawę curry, wymieszać, następnie wsypać ryż i ponownie starannie wymieszać, aż cały ryż oblepi się masłem i będzie żółty od przyprawy curry. Wlać bulion, dodać liście laurowe, gotować pod przykryciem 12-15 minut, aż ryż wchłonie płyn. Od czasu do czasu przemieszać ryż, aby upewnić się, że nie przywiera do dna.
W tym czasie ugotować jajka na twardo, obrać i podzielić na ćwiartki.
Pomidory pokroić w niedużą kostkę, rybę rozdzielić na kawałki.
Do ugotowanego ryżu dodać natkę pietruszki, rybę i pomidory, delikatnie wymieszać i odczekać chwilę, aż pomidory i ryba się zagrzeją. Ewentualnie dosolić do smaku, choć zazwyczaj bulion i ryba są dość słone.
Podawać z ułożonymi na wierzchu kawałkami jajka oraz ćwiartkami cytryny do skropienia. Opcjonalnie można także posypać listkami kolendry.
Może zainteresuje Cię również
Na chwilę znów wracam smakami do Indii i zamieszczam jeszcze jeden przepis z kuchni tego kraju. Jest to aromatyczny, cytrynowy ryż, który jest świetnym dodatkiem do wielu indyjskich potraw, zwłaszcza z drobiu, ryb lub krewetek. Ja przygotowałam go jako dodatek do krewetek w pomidorach po indyjsku. na które wprawdzie zamieszczałam przepis już wiele lat temu, ale od czasu do czasu lubię do nich wracać, bo są mega pyszne.
CYTRYNOWY RYŻ PO INDYJSKU
(przepis na 4 porcje)
- 1 szklanka ryżu basmati,
- 1/2 łyżeczki kuminu,
- 1/2 łyżeczki nasion gorczycy,
- 2 małe czerwone papryczki chili (użyłam suszonych),
- 1/2 zielonej papryczki chili,
- 10 suszonych liści curry,
- 2 łyżki czerwonej soczewicy,
- 1/4 szklanki prażonych niesolonych orzeszków ziemnych,
- sok z 1/2 cytryny,
- olej,
- sól
Soczewicę wsypać do miseczki, zalać ok. pół szklanki wody i odstawić do namoczenia na co najmniej pół godziny.
W rondlu o grubym dnie rozgrzać 2 łyżki oleju. Wsypać ryż, dodać pół łyżeczki soli, wymieszać, następnie wlać 1 i 3/4 szklanki wody. Wymieszać, doprowadzić do wrzenia, przykryć i gotować 15 minut na małym ogniu, aż ryż będzie miękki i wchłonie wodę. Garnek zdjąć z ognia, ryż przemieszać.
Zieloną papryczkę chili pokroić w paski (usuwając nasiona).
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju, wrzucić orzeszki ziemne i podsmażać na średnim ogniu ok. 2 minuty, aż orzeszki zrobią się jasnobrązowe. Wyjąć orzeszki łyżką cedzakową i odłożyć na bok, a na tę samą patelnię wsypać kumin i gorczycę, a gdy gorczyca zacznie "strzelać", dodać papryczki chili (czerwone w całości, zieloną pokrojoną w paski) i liście curry, wymieszać, dodać odsączoną soczewicę i smażyć minutę. Dodać kurkumę, ryż i usmażone orzeszki chili, całość oprószyć sporą szczyptą soli i skropić sokiem z cytryny. Smażyć 2 minuty, cały czas delikatnie mieszając, aż wszystkie składniki się połączą. Ewentualnie dosolić do smaku.
Może zainteresuje Cię również
Hindusi
znają chyba niezliczoną ilość przepisów na pieczywo. Oczywiście
jest to pieczywo charakterystyczne dla tego rodzaju kuchni, czyli
płaskie, idealne jako dodatek do dań głównych i do nabierania
zawiesistych, aromatycznych sosów. Na blogu pojawiło się już
kilka przepisów na indyjskie chlebki, między innymi chapati, naan, tandoori roti albo chlebki puri, jednak muszę przyznać, że ten, który zamieszczam dzisiaj jest najsmaczniejszy ze wszystkich, jakie robiłam do tej pory! Nadzienie serowe jest aromatyczne, a chlebki mięciutkie i przepyszne. Wprawdzie indyjski ser paneer jest praktycznie nie do dostania w Polsce, ale można zrobić go samodzielnie według przepisu, albo... zastąpić serem typu włoskiego (capri), który jest doskonałym zamiennikiem, przy tym można go kupić niemal w każdym sklepie.
Hindusi spożywają paneer paratha przeważnie na śniadanie, ale według mnie idealnie nadadzą się także jako dodatek do dań głównych lub ciepłą przekąskę.
 |
indyjskie chlebki z serem paneer |
PANEER PARATHA (INDYJSKIE
CHLEBKI Z SEREM)
(6 sztuk)
- 1 szklanka mąki pszennej
pełnoziarnistej,
- 1 szklanka mąki pszennej
zwykłej,
- 1 łyżka oleju,
- 1/2 łyżeczki soli,
- ok. 3/4 szklanki wody
nadzienie:
- 200 g sera paneer,
- 2 łyżki jogurtu
naturalnego,
- 1 łyżka świeżo startego
imbiru,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki kuminu
(użyłam mielonego),
- 1/4 łyżeczki płatków
chili (użyłam mielonego chili),
- 2 łyżki posiekanych liści
kolendry
+ niewielka ilość oleju
do smażenia
Do miski wsypać oba rodzaje mąki, dodać olej i sól. Stopniowo dodając wodę, zagnieść miękkie i gładkie ciasto bez grudek. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić na 10 minut.
W tym czasie ser paneer drobno pokruszyć lub zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Przełożyć do miski, dodać pozostałe składniki i wymieszać.
Ciasto podzielić na 6 równych części-kulek. Nadzienie serowe podzielić analogicznie na 6 kulek. Każdą kulkę ciasta ułożyć na oprószonym mąką blacie i rozwałkować na cienki placek o średnicy ok. 8 cm. Na środku ułożyć kulkę z sera, następnie ciasto zlepić na górze tak, by ser znalazł się zamknięty w środku. Za pomocą dłoni nadać sakiewce kształt kulki.
Każdą kulkę z serem w środku ułożyć na oprószonym mąką blacie złączeniem do dołu, lekko rozpłaszczyć dłonią i delikatnie rozwałkować na blacie na płaski, okrągły placek o średnicy ok. 18 cm.
Rozgrzać suchą patelnię i ułożyć na niej 1 chlebek. Opiekać ok. 30 sekund, następnie obrócić na drugą stronę, a przypieczoną stronę delikatnie posmarować olejem za pomocą pędzelka. Smażyć kilkadziesiąt sekund, następnie ponownie obrócić, delikatnie skropić olejem i dociskając płaską łopatką, smażyć kolejne kilkadziesiąt sekund. Chlebek powinien się "napuszać" pod wpływem temperatury na patelni, a jego powierzchnia powinna być pokryta brązowymi kropkami.
Może zainteresuje Cię również
Puri to jeden z wielu rodzajów indyjskich chlebków. Nie jest wprawdzie aż tak popularny jak na przykład naan albo chapati, ale również jest bardzo smaczny i świetnie nadaje się do wszelkiego rodzaju indyjskich curry. Cechą wyróżniającą ten rodzaj chlebków jest to, że nie piecze się go, lecz smaży, a podczas smażenia "puchnie" tworząc pustą przestrzeń wewnątrz.
Jego wykonanie nie jest skomplikowane ani trudne, dlatego zachęcam Was do ich wykonania :)
Chlebki puri podałam jako dodatek do widocznego na zdjęciu chole palak, czyli curry z ciecierzycy i szpinaku.
 |
indyjskie chlebki puri |
INDYJSKIE CHLEBKI PURI
- 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej,
- 3/4 szklanki wody,
- 1/2 łyżeczki soli,
- olej do głębokiego smażenia
Do miski wsypać mąkę, dodać wodę i sól. Wymieszać składniki łyżką, a następnie zagnieść ciasto. Natłuścić dłoń olejem i ugniatać ciasto kilka minut, aż będzie elastyczne i gładkie. Miskę z ciastem przykryć folią spożywczą lub wilgotnym ręcznikiem papierowym i odstawić na 15 minut.
Po tym czasie ciasto podzielić na 8 równych części. Każdą część uformować w kulkę, a następnie lekko ją spłaszczyć. Każdą spłaszczoną kulkę natłuścić lekko olejem i ułożyć na drewnianej stolnicy lub silikonowej macie.
Rozgrzać olej w głębokiej patelni.
Natłuszczone placuszki z ciasta rozwałkować bardzo cienko (1-2 mm grubości). Najlepiej rozwałkować na początek 4 chlebki, nie wyschły czekając na smażenie.
Aby upewnić się, że olej jest odpowiednio rozgrzany, należy wrzucić malutki kawałek ciasta - jeśli natychmiast wypłynie na powierzchnię i zacznie się smażyć, olej ma odpowiednią temperaturę.
Chlebki ostrożnie kłaść (najlepiej pojedynczo) na olej i smażyć z obu stron, obracając łyżką cedzakową, aż nabiorą złotobrązowego koloru ze wszystkich stron.
Usmażone chlebki odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.
Podawać od razu po przygotowaniu.
(na podstawie przepisu Manjuli)
 |
indyjskie chlebki puri |
Może zainteresuje Cię również
Indyjska nazwa tego curry - "chole palak" to nic innego jak "ciecierzyca szpinak" czyli dwa główne składniki potrawy. Składniki, które bardzo lubię i których mój M. nie cierpi :P mimo to czasami gotuję to curry tylko dla siebie, bo bardzo, ale to bardzo mi smakuje :)
Przepis zamieszczam w ramach wspólnego gotowania curry razem z Patrycją, Anią i Malwinną. Zajrzyjcie do nich, bo curry to potrawa, która niejedno ma imię :)
 |
curry z ciecierzycy i szpinaku / chole palak |
CURRY Z CIECIERZYCY I SZPINAKU (CHOLE PALAK)
(przepis na 2 porcje)
- 1 puszka ciecierzycy,
- ok. 150 g szpinaku,
- 2 średnie, dojrzałe pomidory,
- 1 cm kawałek imbiru,
- 1 zielone chili (daję połowę) bez gniazda nasiennego,
- 2 łyżki oleju,
- 1/4 łyżeczki asafetydy* (opcjonalnie),
- 1 łyżeczka mielonego kuminu,
- 1 łyżeczka mielonej kolendry,
- 1/2 łyżeczki kurkumy,
- 1/2 łyżeczki słodkiej lub ostrej papryki w proszku (ja daję słodką),
- 1/2 łyżeczki garam masala,
- 1/2 łyżeczki soli
Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać, przekroić na ćwiartki i usunąć nasiona. Przełożyć do kielicha blendera i zmiksować razem z papryczką chili i imbirem na puree.
Ciecierzycę odsączyć na sitku z zalewy.
W rondlu lub głębokiej patelni rozgrzać olej. Dodać kumin i asafetydę, przemieszać, po kilkunastu sekundach wlać puree z pomidorów i dodać kolendrę, kurkumę i paprykę w proszku. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować, aż objętość sosu pomidorowego zmniejszy się o około połowę (ok. 10 minut).
W tym czasie szpinak pokroić na mniejsze kawałki.
Do sosu pomidorowego dodać szpinak, sól i pół szklanki wody. Gotować pod przykryciem 5 minut. Dodać ciecierzycę, wymieszać, rozgniatając łyżką niektóre ziarna, aby bardziej zagęścić sos. Gotować pod przykryciem kolejne 5 minut. Na koniec dodać garam masalę i dokładnie wymieszać.
Na zdjęciu widoczne są także chlebki puri, które przygotowałam jako dodatek. Przepis znajduje się TUTAJ :)
* asafetyda to przyprawa w formie żółtego proszku, ma dość silny aromat przypominający nieco cebulę i czosnek. Można zakupić ją w internetowych sklepach z przyprawami.
(inspiracja ze strony Manjuli)
 |
curry z ciecierzycy i szpinaku / chole palak |
Może zainteresuje Cię również
Paneer to charakterystyczny dla kuchni indyjskiej ser, powstały przez ogrzewanie mleka z dodatkiem soku z cytryny. Jego przygotowanie nie jest trudne (sama podawałam na niego przepis parę lat temu). Paneer ma delikatny smak i do złudzenia przypomina serek typu włoskiego (znany także pod nazwą capri, capresi itp.), który wytwarza się w identyczny sposób i który bez problemu można dostać w każdym markecie. Sama w przypływie lenistwa sprawdziłam, jak spisuje się w indyjskich potrawach i okazuje się, że bardzo dobrze ;)
Jedną z wielu potraw z tym indyjskim serem jest paneer tikka masala. Zamarynowane w przyprawach kawałki sera podsmaża się (nabierają wtedy delikatnie gumowej, ale przyjemnej konsystencji) i miesza z aromatycznym, pikantnym sosem na bazie pomidorów. Całość smakuje zdecydowanie lepiej niż wygląda ;)
Bardzo nam ta potrawa smakowała! :)
PANEER TIKKA MASALA
(2 porcje)
- 250g sera paneer,
- ¼ łyżeczki chili w proszku,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
- ¼ łyżeczki mielonej kolendry,
- 1 łyżka jogurtu naturalnego,
- sól i pieprz,
- olej do smażenia
sos:
- ½ zielonej papryczki chili (lub mniej, wg uznania),
- 3 średnie pomidory,
- ¼ łyżeczki kuminu (użyłam mielonego),
- 1 liść laurowy,
- szczypta asafetydy (zastąpiłam 1 ząbkiem czosnku),
- 1 płaska łyżeczka mielonej kolendry,
- 1 płaska łyżeczka słodkiej lub ostrej papryki w proszku,
- ¼ łyżeczki kurkumy,
- ½ łyżeczki cukru,
- ¼ łyżeczki garam masala,
- 1 płaska łyżeczka skrobi kukurydziany,
- 1 łyżka świeżej kolendry,
- sól i pieprz
Ser pokroić w grube plastry lub 2,5 centymetrową kostkę.
W misce wymieszać chili w proszku, imbir, ¼ łyżeczki mielonej kolendry, szczyptę soli i pieprzu oraz jogurt. Dodać kawałki sera i delikatnie wymieszać, aby oblepił się marynatą. Wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
Pomidory sparzyć wrzątkiem i zdjąć skórkę. W miarę możliwości usunąć pestki, a miąższ umieścić w blenderze. Dodać papryczkę chili (bez pestek). Całość zmiksować.
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju. Włożyć kawałki sera tak, aby nie zachodziły na siebie. Smażyć na średnim ogniu, ostrożnie odwracając ser, aż będzie złocisty ze wszystkich stron. Wyjąć i osączyć na papierowych ręcznikach z nadmiaru tłuszczu.
Na tę samą patelnię wsypać kumin, asafetydę (ja dodałam przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku) oraz liść laurowy. Po kilkunastu sekundach, gdy zacznie ładnie pachnieć, wlać sos pomidorowy, dodać 1 łyżeczkę mielonej kolendry, kurkumę, paprykę w proszku i cukier. Gotować około 4 minuty na średnim ogniu.
Skrobię kukurydzianą wymieszać w 2-3 łyżkach zimnej wody i wlać do sosu, mieszając. Gdy zgęstnieje, dodać garam masalę i usmażone kawałki sera. Całość delikatnie wymieszać i podgrzewać jeszcze 2-3 minuty.
Podawać z ryżem lub dowolnym indyjskim pieczywem (np. naan, chapati lub chlebkami z mąki z ciecierzycy.
(źródło: Manjula's Kitchen, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Lassi to tradycyjny indyjski napój na bazie jogurtu. Najbardziej znaną wersją jest mango lassi, ale odmian może być bardzo wiele, np. lassi bananowe, lub niekoniecznie na słodko - lassi kokosowe. Ale moją najbardziej ulubioną wersją jest lassi różane. Po prostu przepadam za tym delikatnie różanym aromatem, idealnie oddającym klimaty orientu. Przygotowanie takiego lassi jest bardzo proste – wystarczy tylko zaopatrzyć się w wodę różaną, którą kupić można w sklepach z eko żywnością lub z kuchniami świata. Hindusi często dodają do tego lassi także odrobinę barwnika, który nadaje różowy kolor, ale według mnie to zupełnie niepotrzebne. Ewentualnie można by dodać odrobinę soku z buraka, który też ma silne właściwości barwiące, a nie zmienia znacząco smaku :)
LASSI RÓŻANE
(2 porcje)
- 250ml jogurtu naturalnego,
- 250ml mleka,
- 1 łyżeczka wody różanej,
- 3 łyżeczki cukru (lub do smaku),
- mała szczypta soli,
- opcjonalnie odrobina czerwonego barwnika spożywczego (ja nie dałam),
- do dekoracji pokruszone wysuszone płatki róży lub posiekane pistacje
Zmiksować ze sobą jogurt, mleko, sól i cukier oraz opcjonalnie barwnik. Dodać wodę różaną i wymieszać. Można także dodać kostki lodu i wtedy od razu podawać, albo wstawić do lodówki (powinien być mocno chłodny).
Przed podaniem każdą porcję udekorować płatkami róży lub pistacjami.
Może zainteresuje Cię również