Nothing Special   »   [go: up one dir, main page]

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą eksperymenty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą eksperymenty. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 listopada 2014

Jesienne liście

Dzisiaj trochę sezonowo, o liściach:)
Na początek - inspiracja od Małgosi stąd.

Opowiedzieliśmy sobie czym są zmienne, czym są wymiary zjawisk i wartości zmiennych, a potem segregowaliśmy liście wg różnych cech, zawsze dwuwymiarowo.




Potem - układaliśmy te same liście tak, żeby następny zawsze różnił się od poprzedniego jedną cechą.



Dalej, dzieła - miały być z liści, ale dzieciaki wybiegły do ogrodu po inne dary jesieni i stworzyły coś więcej!




Zewnętrzna budowa liścia: dzieci wybrały liść, przykleiły go i farbami obrysowywały każdy element jego zewnętrznej budowy, każdy innym kolorem, by na koniec pięknie wykaligrafować legendę;) Karty oczywiście z boxa.


Eksperyment: dlaczego liście zmieniają kolor jesienią? Wystarczy włożyć liście do spirytusu, wstawić szklankę do gorącej wody i mieszać co jakiś czas, tak, żeby "kolory" z liścia przeszły do spirytusu. Po ok. 30 minutach trzeba włożyć do szklanki pasek z filtra do kawy i obserwować jak kolory po nim wędrują.


My, nasze filtry nakleiliśmy na białą kartkę, podpisaliśmy je i długo tłumaczyliśmy Tacie, co i jak z tymi chlorofilami, ksantofilami i karotenami;)



Trochę dodawania pisemnego z dziadkowymi pomocami:)

I w końcu budowa wewnętrzna liścia: komórki skórki z bananów, miękisz z chrupek (dzięki siorce mamy ich sporo w domu;)), wiązki przewodzące z żelków, chloroplasty z zielonego ryżu preparowanego...


A tu, kolejne warstwy liścia na sznurku: dzieci wycięły kształty liści, z jednej strony narysowały a z drugiej podpisały elementy budowy wewnętrznej...

...i kolejno, jak pranie, przykleiły na sznurek. Po wyschnięciu można było wycięte kształty układać kolejno na siebie i opowiadać Tacie, jak są zbudwane prawdziwe liście.


A na koniec: unerwienie. Najpierw wycieczka do lasu, w poszukiwaniu liści o różnym unerwieniu. Do zalaminowanej kartki przykleiłam taśmę dwustronną, na którą dzieci przyklejały znalezione okazy.


 A w domu zrobiliśmy plakat. Najpierw trzeba było odrysować na bibule przykłady unerwienia,


Nakleić bibułę na sztywną kartkę i wyciąć.

Potem dzieci nakleiły wszystkie tak powstałe liście na duży biały karton i podpisały. Niestety nie zrobiłam zdjęcia, bo miałam ręce zajęte siorką;)

I jeszcze mały eksperyment, który pozwolił bliżej przyjrzeć się unerwieniu. Gotowaliśmy różne liście w roztworze sody, a potem szczoteczką staraliśmy się usunąć miąższ (niełatwa robota!:))


środa, 23 kwietnia 2014

Jajecznie

Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa pomysły na jajeczne zabawy.

Z tektury wycięłam kształt jajka, dzieci odrysowały, wycięły i podkleiły odpowiedni kształt kalki technicznej. Potem odrysowały na niej wszystkie elementy jajka,


 wszystko wykleiły kolorową bibułą
 i jajka zawisły na oknie.

I jeszcze mały eksperyment z jajkiem pozbawionym skorupki w taki sam sposób, jak u mamy domowej. Włożyliśmy je do wody - urosło, po czym dosypaliśmy do wody soli i zmalało. A wszystkiemu winna była osmoza:)





Efekty zostały opisane w naszych teczkach eksperymentatora:)