Nothing Special   »   [go: up one dir, main page]

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dekoracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dekoracje. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 marca 2013

Jajka na patyku z masy solnej

 
Bardzo proste, szybkie, a efektowne jajeczka na patyku :)
 
Masę solną (szklanka mąki, szklanka drobnoziarnistej soli, 100g mąki ziemniaczanej, 150 ml wody) zabarwiłyśmy barwnikami spożywczymi w proszku,  można ją też zabarwić barwnikami do jajek (jesli w postacie tabletki to rozpuścić w wodzie potrzebnej do przygotowania masy), bądź też farbami, ale ja tego nigdy nie robiłam.
Następnie lepiłyśmy jajka (jeżeli łączymy dwa elementy to należy je "skleić" delikatnie wodą, by się nie odczepiły) i nadziałyśmy na patyczek do szaszłyka i suszyłyśmy w piekarniku. W trakcie suszenia smarowałam jajeczka odrobiną oleju, by nie traciły koloru.
 
 
A takie ozdoby robiłyśmy wcześniej...
 
Ozdoby wielkanocne:
 
 
 

 
 

środa, 16 stycznia 2013

Aniołki z gliny

Na początku grudnia odwiedziłyśmy pewne wyjątkowe miejsce w naszym mieście, gdzie miałyśmy możliwość pobawić się gliną :) Zdjęcia dopiero teraz, gdyż niedawno je odebrałyśmy- już wypalone.
Z gliną dziewczynki jeszcze nie miały styczności. Ja kiedyś trochę lepiłam, ale to było kilkanaście lat temu... Z przyjemnością spędziłyśmy wspólnie czas, tworząc nasze małe dzieła w tak klimatycznym miejscu jakim jest Pracownia Ceramiczna Ogniem Malowana.
Przed Świętami Bożego Narodzenia jest możliwość rodzinnego lepienia aniołów, natomiast przed Wielkanocą lepienia baranków- z pewnością przyjdziemy tam ponownie!
Myślę również, że postaramy się coś w domu z gliny stworzyć :)
 
A to nasze aniołki z gliny - pierwszy jest Marysi zrobiony z niewielką moją pomocą, drugi to samodzielna praca Zosi, a na końcu samodzielna praca mamy ;)


Pozdrawiamy :)

piątek, 21 grudnia 2012

Ozdoby na choinkę

W tym roku w końcu mieliśmy mieć żywą i dużą choinkę, ale z powodu wyjazdu zrezygnowaliśmy z tego pomysłu i ponownie mamy małą i sztuczną choineczkę.
Tegoroczne dekoracje są srebrno- fioletowo- niebieskie.
Oprocz fioletowych bombek to wszystkie ozdoby robiłyśmy same.
W końcu mam pistolet na klej, więc mogłam zrobić aniołki z makaronu. Oprócz tego są gwiazdki z masy solnej oraz wycięte z grubej tektury i pomalowane farbą w spreyu, oraz ozdobione brokatem.
Mamy też bombki ze steropianu ozdobione cekinami oraz pinezkami pomalowanymi lakierem do paznokci. Trochę roboty z tymi pinezkami, ale chciałam by dziewczynki też mogły dekorować bombki. Zosia pomagała też przy mocowaniu cekinów za pomocą krótkich szpilek.


A tak prezentują się ozdoby na choince:


Oprócz choinki najważniejszym elementem naszego świątecznego wystroju jest Szopka. Szopka, którą mamy jest dla nas bardzo ważna, gdyż kupił ją tata dziewczynek w Ziemi Świętej, gdy był tam na wycieczce podczas półroczego pobytu na misjii w Syrii 6 lat temu (tata dziewczynek jest żołnierzem, mamy ogromną nadzieję, że do Afganistanu nigdy nie będzie musiał jechać..), gdy nasza Zosia była jeszcze w brzuszku.
Co roku, podczas rozstawiania szopki, opowiadamy dziewczynkom jak to tata będąc w dalekiej Syrii dostawał listownie zdjęcia ciężarnej żony, oraz zdjęcia usg malutkiej Zosi. Na majowy poród na szczęście zdążył :)
 

A tak wygladały nasze zeszłoroczne ozdoby z masy solnej:


 
 Życzymy Wam, byście pięknie przeżyli te Święta Bożego Narodzenia i byście wykorzystali te dni na wzmocnienie więzi ze swoją rodziną!!!
Życzymy również wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
 
Zosia i Marysia z rodzicami Asią i Sebastianem

wtorek, 20 listopada 2012

Maria Róża ma 3 lata! Dekoracje urodzinowe.

Parę dni temu nasza Maria Róża skończyła 3 latka. Marysia uwielbia swoje drugie imię i chce, by zwracano się do niej Róża... Dlatego postanowiłam zrobić różane dekoracje na jej urodzinki.

Różyczki zrobiłam z bibuły metodą "cukierkową". Tutaj jest filmik instruktażowy, z którego ja się nauczyłam jak je zawijać. Końcówki różyczek zabezpieczałam gumką recepturką, wiązałam sznureczek, który usztywniałam papierową taśmą klejącą. Różyczki przywiązywałam z różnych stron do głównego sznurka, który stanowił podstawę girlandy. Ponieważ kwiatki smętnie wisiały, to całość wzmocniłam papierową taśmą klejącą. Następnie całą girlandę oblkleiłam zieloną bibułą za pomocą kleju z mąki ziemniaczanej oraz wody. Na końcu przykleiłam wycięte z bibuły listki.
Tą samą metodą zrobiłam kwiatki do wazonu, oraz różaną gałązkę, która wisiała pod lampą.
Kontur liter wydrukowałam na różowych kartkach, a potem, za pomocą ciemnoróżowej suchej pasteli wycieniowałam trochę napis. Wycięłam, zalaminowałam, ponownie wycięłam i przykleiłam do ściany za pomocą taśmy papierowej zwiniętej w ślimaczka i podklejonej od spodu (bałam się, że zwykła dwustronna taśma zniszczy nam ściany).

Kwiatowe girlandy na oknie...

 
Różyczki oraz napis...
 
 
Dekoracje bardzo proste do zrobienia oraz tanie, jednak niezwykle pracochłonne... Ale radość naszej córeczki bezcenna!
Tak wyglądały dekoracje z zeszłego roku z urodzin Marysi, a tak z urodzin Zosi.
 
W następnym poście opiszę urodzinowe zabawy :)
 
Pozdrawiamy!
 


wtorek, 21 lutego 2012

Walentynkowe serduszka z masy solnej


Nie wyrabiamy się ostatnio z niczym… Dlatego Walentynkowy post spóźniony… Mam nadzieję, że zostanie nam to wybaczone.

W sumie, to wcale takiego postu nie planowałam, ale Zosia zapragnęła jednak zrobić coś serduszkowego. 14 lutego zrobiłyśmy serduszka z masy solnej (masa solna zabarwiona barwnikami do jajek wielkanocnych), które powiesiłyśmy i tak już po Walentynkach, bo musiałam je upiec. Ale serduszka pasują do naszego mieszkanka, w którym przecież jest mnóstwo miłości :)
Ozdoby na drzewku zostaną do Wielkanocy :)

poniedziałek, 21 listopada 2011

Urodziny Marysi

15 listopada nasza Marysieńka skończyła 2 latka!

A tak udekorowałyśmy domek :) Całość w tonacji niebiesko- fioletowej z odrobiną różu :)



Napis to wydrukowane kontury literek pomalowane na niebiesko przez Zosię. Następnie nakleiłyśmy na nie powycinane dziurkaczem różowe kwiatuszki. Całość standardowo zalaminowana, a później na żyłce powieszona :)

Inspirację do girland znalazłam tu . Ja użyłam bibułek w naszej tonacji- niebieskiej, fioletowej i różowej. Część „płatków” z girlandy poobklejałyśmy wyciętymi dziurkaczem kwiatuszkami, takimi jak przy napisie. Girlanda bibułkowa to super pomysł, bo jest efektowna, tania i bardzo szybko się ją robi! Ja wycinałam bibułkę składając ją paro krotnie, więc nie wycinałam każdego „płatka” osobno, tylko hurtowo ;) Polecam!

Na ścianach były kwiatki fioletowo- niebieskie, takie same jak podczas urodzin Zosi. Z większości kwiatuszków, razem z moją super pomocnicą Zosią, wykleiłyśmy cyfrę 2, a pozostałe kwiatki rozsiały się na ścianach ;)Kwiatki później przekleimy do pokoju dziewczynek, gdzie ciągle są kwiatki po zosinych urodzinach.

Oprócz tego była cała masa balonów niebieskich i fioletowych. I kolorowe słodkości oczywiście, ale niestety jestem bez aparatu, bo mi padł… :( dlatego nie mam zdjęć z samych urodzin.

Ale moja serdeczna koleżanka Agnieszka pożyczyła mi na parę dni swój aparat, więc nadrabiam zaległości :) Bardzo dziękuję Agnieszko!

środa, 11 maja 2011

Urodziny Zosi

4 lata temu zostaliśmy rodzicami! Magiczna data!
Dekoracje w mieszkaniu- kwiatki na ścianie kupiłam na allegro, a girlandę na lampie i kwiatki na drzewie sama zrobiłam i takie kwiatki były też na drzwiach.



Jedzonko- przebój dzieci, czyli galaretowe żelki! Ja zrobiłam z czerwonej galaretki, ale w połowie był jogurt naturalny i warstwami za pomocą strzykawki nalewałam do formy (formę szybko do lodówki, a miski z galaretką były w ciepłej wodzie, by mi nie zastygały- bardzo szybko to zrobiłam), efekt super! A formy to silikonowe serduszka i blacha na mini muffinki. Do tego muffinki z jagodami i tort truskawkowy, były też mini serniczki, ale nie załapały się na zdjęcie.



A to dzisiejsza Czterolatka!

sobota, 7 maja 2011

Kwiatkowe ramki z masy solnej


Sposób na ramki z masy solnej znalazłam tu

Ramki to element dekoracji na Zosi urodziny (są w srodę, ale mala impreza będzie dziś), w ramkach są zdjęcia z 11 maja 2007, 2008, 2009 i 2010 roku. Pięknie się prezentują! Całość urodzinowej dekoracji pokażę wkrótce :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Plecione kwiatuszki


Kwiatki uplotłam zgodnie z tą instrukcją.
Ale, że takiego sprzętu nie mam, to wycięłam koło z tektury, zrobiłam dziurki i powbijałam w nie gwoździki , a całość umocniłam modeliną (po obu stronach, następnie to małe „krosenko” wypaliłam w piekarniku. Całkiem nieźle się sprawdza :)
Chciałyśmy całą palemkę zrobić z tych kwiatków, ale nie zdążyłyśmy, więc tylko tymi kwiatkami ozdobiłyśmy kupną palemkę. Ale zrobię kolejne i udekorujemy koszyczek na święconkę!

czwartek, 14 kwietnia 2011

Drzewo


Przez ostatnie dni pracowałyśmy nad naszym drzewem. Pomysł tego rodzaju recyklingu bardzo mi się podoba, bo coś, co kiedyś było drzewem, by później stać się; meblem, kredkami, papierem.. teraz znowu jest drzewem!
Szkielet drzewa zrobiony jest z podłużnych deseczek (nam kiedyś rozwaliło się takie składane krzesło z IKEA i oderwaliśmy deseczeki z siedziska i właśnie je wykorzystałam). Gałązki są zrobione z połamanych ołówków i kredek i starych pędzli. Wszystko jest przymocowane papierową taśmą klejącą. By umocnić na łączeniach i by nadać drzewu właściwy kształt, to wykorzystałyśmy zwiniętą w kulki gazetę (super zajęcie dla dzieci- rwanie i miętoszenie), którą obkładałyśmy nasze drzewko i gałązki i znowu całość mocno obkleiłyśmy taśmą (wykorzystałyśmy ok. 3 rolek taśmy).
Przedstawiłam to mniej więcej na rysunku- kolor brązowy to deseczki, czerwony to kredki i pędzle, a niebieski to gazeta.


Następnie całość obłożyłyśmy gazetami techniką paper-mache. Położyłyśmy dwie warstwy (po każdej dokładnie suszyłyśmy drzewo), a potem jedną warstwę białych kartek. Kolejny krok to malowanie- najpierw męczyłyśmy się pędzlami, ale później wykorzystałyśmy do tego gąbki- dużo szybciej, bez śladów i farba łatwiej wchodziła we wszystkie zakamarki drzewa! Obie dziewczynki bardzo pomagały przy malowaniu, a drzewko jest na tyle stabilne, że nie musiałam się martwić, czy się nie zniszczy.


Musimy jeszcze nasze drzewko wsadzić do doniczki i polakierować, ale czekamy na ładniejszą pogodę, by wyschło na dworze.
Bardzo nas cieszy to drzewko, które, mam nadzieję, na wiele lat będzie elementem naszego domu. Możemy na nim wieszać co chcemy! Zależnie od pory roku, czy pomysłu: owoce, zwierzątka, złote liście, kwiatuszki, bombki.. albo tak jak teraz- pisanki. :)

niedziela, 3 kwietnia 2011

Ozdoby świąteczne

Weekend spędzony w domu, więc spędziłyśmy go razem z masą solną :)
Zrobiłyśmy świąteczne baranki, oraz motylki i pisanki do powieszenia. Później pokażemy gdzie wiszą, bo jeszcze nad tym pracujemy :)

Nasze baranki:



I motylki i pisanki: