Nothing Special   »   [go: up one dir, main page]

Przejdź do zawartości

Wikipedysta:Wojciesm/Barbara Borowiecka

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Barbara Borowiecka
Barbara Borowiecka używa aborygeńskiej techniki malarskiej "dot-painting" ("kropkowania")
Barbara Borowiecka używa aborygeńskiej techniki malarskiej "dot-painting" ("kropkowania")

Barbara Borowiecka (ur. 9 maja 1956 w Gdańsku) – polska malarka mieszkająca w Australii, tworząca obrazy w aborygeńskiej technice kropkowania (ang.dot-painting)[1]. Uczyła się jej w latach 80. XX wieku od starszyzny australijskiej ludności rdzennej[2]. W 2022 roku w Gdańskiej Galerii Zmysłów odbyła się wystawa jej prac „Nie ma pieśni, nie ma reguł”[3].

Na życie Barbary Borowieckiej ogromny wpływ miał ks. Jan Kaczkowski, którego poznała w 2015 roku, gdy ten przyleciał do Australii. Historia ich relacji opisana jest w książce „Sztuka czułości” Joanny Podsadeckiej (2017)[4]. W grudniu 2018 roku na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się reportaż pt. „Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?”[5], w którym Bożena Aksamit opisała historię molestowania małoletniej Barbary Borowieckiej przez prałata Henryka Jankowskiego (był wikarym w bliskim jej ówczesnego miejsca zamieszkania kościele św. Barbary w Gdańsku od 1968 do 1970 roku). W tym samym czasie autorka „Sztuki czułości” wydała oświadczenie, że historia molestowania Barbary Borowieckiej przez Jankowskiego została wcześniej opisana w jej książce, ale z uwagi na dobro bohaterki, dziennikarka nie zdecydowała się podać nazwiska oprawcy. O wyznaniach Borowieckiej informowały media polskie i zagraniczne m.in. „The Washington Post”[6], czy „The New York Times”[7].

Przypominano przy tej okazji również wcześniej toczące się sprawy o wykorzystywanie seksualne nieletnich przez kapelana „Solidarności”. W przywołanym wyżej reportażu „Gazety Wyborczej” przypomniane zostało śledztwo z 2004 roku w sprawie „doprowadzenia do obcowania płciowego i poddania innej czynności seksualnej wobec małoletniego” przez ks. Henryka Jankowskiego. Rodzice nastolatka dowodzili, że prałat ma destrukcyjny wpływ na ich syna. Sprawę umorzono, ale śledztwo wykazało, że ks. Jankowski spał na plebanii w jednym łóżku z (wtedy 13-letnim) Sławkiem, a także innymi chłopcami w jego wieku, całował nieletnich w usta, dawał im duże sumy pieniędzy i drogie prezenty, zabierał w podróże za granicę. W czasie rewizji w mieszkaniu prałata policjanci znaleźli filmy pornograficzne. „Podczas przeglądania zawartości twardych dysków na komputerach informatyk dotarł do śladów plików, które dzień przed rewizją skasowano. Wyczyszczono zdjęcia młodych mężczyzn i witryny o charakterze pornograficznym”[8]. Prokuratura umorzyła również śledztwo w sprawie Piotra, pochodzącego z wioski w Borach Tucholskich (mimo iż biegły psycholog ocenił, że „relacja Piotra dotycząca jego kontaktów seksualnych z księdzem Jankowskim jest wiarygodna zarówno z punktu widzenia oceny psychologicznej, jak i seksuologicznej). Chłopak złożył zeznania 13 października 2004 roku w Warszawie: „8 grudnia 1997 roku po raz pierwszy uciekłem z domu. Byłem uczniem siódmej klasy, bałem się, że będę miał jedynkę z fizyki. Pojechałem do Gdańska. Wieczorem głodny i zmęczony drzemałem na dworcu PKP. Ktoś mi powiedział, żebym poszedł do parku przy Żaku, który leży blisko dworca. Kręciło się tam sporo chłopców i mężczyzn. Starszy, elegancki pan w okularach zaoferował, że mi pomoże. Zgodziłem się, bo rozpoznałem w nim Henryka Jankowskiego. Pojechaliśmy zagranicznym samochodem na plebanię. Chciałem się wykąpać, ksiądz otworzył drzwi łazienki i przyglądał się, kazał mi odwrócić się przodem. Potem zrobił mi herbatę, podał kanapki, podczas kolacji opowiadałem księdzu, dlaczego uciekłem z domu. Po pół godzinie Jankowski powiedział, że mogę zostać na plebanii, jeśli będę z nim spał w jednym łóżku. Było mi wszystko jedno, ledwo stałem na nogach. Gdy oglądałem jeden z obrazów, ksiądz podszedł do mnie i zaczął głaskać po głowie, po chwili muskał ustami policzki. Kiedy pocałował mnie w usta, odruchowo odepchnąłem go. Jankowski skarcił mnie i kazał się rozebrać. Gdy stałem nagi, proboszcz spytał się, czy napiję się drinka. Szybko wychyliłem szklankę i zaszumiało mi w głowie. Ksiądz jedną ręką rozpiął rozporek, drugą trzymał mnie mocno za plecy. Klęknąłem, wtedy zbliżył się i włożył mi członka do ust. Powiedział, że nie będę tego żałował. Po wszystkim zrobiło mi się niedobrze i pobiegłem do toalety zwymiotować. Rano Jankowski dał mi 1000 złotych i wypchnął za drzwi. »Należy ci się, bo byłeś dobry« – usłyszałem na pożegnanie. To zdarzenie z grudnia 1997 roku wpłynęło na moje dalsze życie prywatne i seksualne, spowodowało, że zostałem homoseksualistą i utrzymywałem się z prostytucji”. Dokumenty z tych śledztw (zawierające personalia świadków, w tym chłopców, którzy mieli być molestowani, protokoły przesłuchań i opinie seksuologów) zostały opublikowane w 2013 roku w niskonakładowej książce historyka Petera Rainy pt. „Ostatnia bitwa prałata”. Raina, który broni prałata, potwierdza jednocześnie, że sam był świadkiem, gdy Jankowski całował nieletnich[9].

W dniu 25 stycznia 2019 roku do Kurii Metropolitalnej Gdańskiej, na ręce delegata metropolity gdańskiego ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. kanonika Krzysztofa Szerszenia, Barbara Borowiecka przesłała zawiadomienie o wielokrotnym wykorzystaniu seksualnym przez ks. Henryka Jankowskiego[10]. W swoim liście do kurii Borowiecka poinformowała, że to ks. Jankowskiego dotyczyła jej historia, którą przedstawiła po raz pierwszy w książce Joanny Podsadeckiej „Sztuka czułości” oraz w artykule Bożeny Aksamit „Sekret Świętej Brygidy” w „Dużym Formacie”. Napisała: „Zgłaszam, że były to zdarzenia prawdziwe i miały miejsce w latach sześćdziesiątych. Wnioskuję o zbadanie tej sprawy”. Po burzy medialnej, jaka rozpętała się na wieść o krzywdzeniu dzieci przez kapelana „Solidarności”, ówczesny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zabrał głos w sprawie pomnika prałata Henryka Jankowskiego, którego usunięcia z centrum Gdańska domagali się mieszkańcy oburzeni wypływającymi faktami dotyczącymi życia Jankowskiego. Prezydent Gdańska stwierdził, że w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na pomnik duchownego[11]. Zaapelował listownie do abp Sławoja Leszka Głódzia, ówczesnego metropolity gdańskiego, o powołanie przez kościół komisji w celu wyjaśnienia tej sprawy. W czasie sesji 11 grudnia 2018 roku Paweł Adamowicz mówił m.in.: „Nie ma zbrodni większej niż krzywda dzieci. Nikt nie ma prawa pozostać wobec tych spraw obojętnym. […] Trzeba tę sprawę wyjaśnić, nawet jeśli zajmie to miesiące, albo i lata. W przeciwnym razie Gdańsk będzie podzielony na tych, którzy uznają go winnym i tych, którzy uważają, że to »tylko artykuł«. Taka komisja złożona z wiarygodnych publicznie osób jest niezwykle ważna. […] Ta sprawa nie przyschnie, to zbyt głęboki cierń w sercach tysięcy osób. Uciekanie od tego problemu jest niefrasobliwe, nieetyczne”[12]. Ojciec Adam Żak SJ, koordynator episkopatu ds. ochrony dzieci i młodzieży, przypominał w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną o „Wytycznych dotyczących wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia”. Wskazywał punkt 8 stanowiący, że gdy oskarżenie zostanie wniesione przeciwko zmarłemu duchownemu, „nie należy wszczynać dochodzenia kanonicznego, chyba że zasadnym wydałoby się wyjaśnienie sprawy dla dobra Kościoła”. Żak przekonywał: „Wyjaśnienie tej sprawy ze względu na dobro Kościoła, dobro Ludu Bożego jest rzeczą ze wszech miar wskazaną. Zwłaszcza że świadectwa przeciwko prałatowi pojawiały się jeszcze za jego życia i było prowadzone postępowanie prokuratorskie, którego akta mogłyby pewnie rzucić nieco światła na sprawę”[13]. W nocy z 20 na 21 lutego 2019 r. doszło do przewrócenia monumentu ks. Henryka Jankowskiego, który stał niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Trzej mieszkańcy stolicy - Michał Wojcieszczuk, Rafał Suszek i Konrad Korzeniowski - przyczepili do pomnika linę i przewrócili go na przygotowane wcześniej opony samochodowe. Sama postać kapłana nie uległa uszkodzeniu, zniszczone zostało jednak mocowanie postumentu. Mężczyźni ułożyli na figurze duchownego strój ministranta i dziecięcą bieliznę, jako symbole ofiar Henryka Jankowskiego, które były molestowane seksualnie przez zmarłego w 2010 r. wieloletniego proboszcza parafii św. Brygidy. Zadzwonili też na policję, informując o dokonaniu czynu. Akcję bezpośrednią, którą poprzedził opublikowany przez mężczyzn manifest[14] udokumentował dziennikarz Tomasz Sekielski. Rankiem 23 lutego posąg postawiło z powrotem na cokole kilkudziesięciu stoczniowców pod wodzą Karola Guzikiewicza (działacza NSZZ Solidarność, radnego z ramienia PiS), bez zgody władz miasta, przy biernej postawie obecnych tam policjantów, którzy mieli pilnować terenu. 8 marca 2019 posąg zdemontowano zgodnie z uchwałą Rady Miasta Gdańska. Przewrócenie pomnika przez Wojcieszczuka, Suszka i Korzeniowskiego zostało zakwalifikowane przez sąd jako wypadek mniejszej wagi, bez znacznej szkodliwości społecznej. Na kanwie wyroku I instancji, sprawcy mieli wspólnie pokryć straty związane z uszkodzeniem pomnika (ok. 7 tys. zł) na rzecz Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Księdza Henryka Jankowskiego. Zostali jednak uniewinnieni prawomocnym wyrokiem 7 listopada 2022 roku, a ponadto Sąd Najwyższy 18 kwietnia 2024 r. oddalił złożoną kasację prokuratury od uniewinniającego wyroku sądu apelacyjnego. Magdalena Raczkowska-Kazek w kwietniu 2019 roku w programie „Czarno na białym” w TVN24 przedstawiła relację Barbary Borowieckiej, pokazując w reportażu telewizyjnym miejsca, w których w dzieciństwie Borowiecka była molestowana przez ks. Henryka Jankowskiego[15]. Wystąpienia Barbary Borowieckiej spowodowały, że o faktach z przeszłości zaczęli mówić publicznie ludzie, dla których formułowane wobec prałata zarzuty o pedofilię nie były zaskoczeniem. Gdańska działaczka Lidka Makowska wyznała publicznie, że już w 1993 r. słyszała o gwałtach księdza: „Niemieccy gdańszczanie opowiadali mi o tym, co ks. Jankowski robił w latach 80. Jedna z kobiet mówiła wręcz o »gwałtach«. Na plebanii św. Brygidy podszedł do nich jeden z ministrantów. Miał 13 lat. Opowiedział, co mu robi ks. Jankowski. Ona nic z tym nie zrobiła. Ja też nie. Wszyscy mieli poczucie, że tak zasłużona dla Gdańska osoba jest nie do ruszenia. Wszyscy odwracaliśmy oczy. Dzisiaj czuje się strasznie z tym tchórzostwem”[16]. Jacek Smaruj z „Czarno na białym” TVN24 dotarł do mężczyzny, który pamięta Jankowskiego jako częstego bywalca jednego z gdańskich pubów w latach 90.: „Wyświetlane były filmy porno tylko i wyłącznie. Bardzo często widziałem tam Jankowskiego. Niestety, taka jest prawda, że większość chłopaków czekała już na niego. Czekali na niego z tego względu, że on za seks płacił ludziom. I to dobrze płacił na te czasy. Tam wszyscy wiedzieli o tym. On był stałym klientem. On starał się być niewidoczny. Przychodził w płaszczyku, kapeluszu. Wchodził do sali, która jest półciemna. Jeżeli przychodził ze swoimi jakimiś chłopakami, to wchodził do dark roomu, a tam wchodzi się po to, żeby uprawiać seks. Było widać już na pierwszy rzut oka, że to dzieciaki. 14, 15, 13 lat”. Dodał również: „Wychodziłem z lokalu, a on wchodził i na schodach złapał mnie za tyłek. Odwróciłem się, powiedziałem mu »wyp******aj, śmieciu«i poszedłem dalej”[17]. W 2019 roku ukazała się książka „Uzurpator. Podwójne życie prałata Jankowskiego” Bożeny Aksamit i Piotra Głuchowskiego. Jest w niej mowa m.in. o relacjach Henryka Jankowskiego z nieletnimi chłopcami.

W marcu 2020 roku Barbara Borowiecka wniosła pozew przeciwko gdańskiej kurii, domagając się przeprosin za krzywdy wyrządzone jej przez prałata Henryka Jankowskiego i za to, jak została potraktowana przez Kościół po ich ujawnieniu. W sądzie reprezentowała ją mecenas Katarzyna Warecka. W 2021 roku Maria Peszek wydała album „Ave Maria”, na którym znajduje się utwór „Barbarka” nawiązujący do historii molestowania Borowieckiej przez prałata Henryka Jankowskiego[18]. 27 maja 2022 roku w klubie Stodoła w Warszawie Obywatele RP [RP] wręczyli Barbarze Borowieckiej statuetkę „Stającym w imię zasad”[19]. Barbara Borowiecka w 2022 r. wycofała pozew przeciwko kurii gdańskiej, jak sama powiedziała "miała dość tej nierównej walki"[20].

Przypisy

[edytuj | edytuj kod]
  1. Wyborcza.pl [online], trojmiasto.wyborcza.pl [dostęp 2024-06-26].
  2. Barbara Borowiecka: Mam dość zmagań z instytucją niewrażliwą na ludzką krzywdę - Więź [online], wiez.pl, 30 stycznia 2022 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  3. Wystawa Sztuki Aborygeńskiej [online], trojmiasto.pl [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  4. Chroniliśmy winowajców, uciszaliśmy ofiary - Więź [online], wiez.pl, 6 października 2019 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  5. Wyborcza.pl [online], wyborcza.pl [dostęp 2024-06-26].
  6. Pope cleans house in Poland after abuse, cover-up scandal, „The Washington Post”, 13 sierpnia 2020, ISSN 0190-8286 [dostęp 2024-06-26] (ang.).
  7. Joanna Berendt, Catholic Church in Poland Releases Study on Sexual Abuse by Priests, „The New York Times”, 14 marca 2019, ISSN 0362-4331 [dostęp 2024-06-26] (ang.).
  8. 500 tys. zł od gdańskiej kurii żąda ofiara ks. Jankowskiego OKO.press [online], oko.press [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  9. Ks. Henryk Jankowski molestował ministrantów? [online], Fakt, 21 października 2013 [dostęp 2024-06-27] (pol.).
  10. Zgłoszenie od ofiary ks. Jankowskiego wpłynęło 25 stycznia do kurii gdańskiej. Odpowiedzi nie ma do dziś - Więź [online], wiez.pl, 21 lutego 2019 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  11. Stanowcza deklaracja prezydenta Gdańska. Zdecydował o losie pomnika księdza Jankowskiego [online], Fakt, 10 grudnia 2018 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  12. Polsat News, Radni Gdańska nie zajęli się wnioskiem ws. pozbawienia ks. Jankowskiego honorowego obywatelstwa - Polsat News [online], polsatnews.pl, 11 grudnia 2018 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  13. O. Żak: Wyjaśnić sprawę ks. Jankowskiego dla dobra Kościoła. Wierni mają do tego prawo - Więź [online], wiez.pl, 6 grudnia 2018 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  14. Nocą obalili pomnik ks. Jankowskiego. „Oskarżamy prałata o podły i haniebny gwałt na godności” [online], oko.press [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  15. Oskarżyła księdza Jankowskiego. Opowiedziała o wydarzeniach sprzed lat [online], TVN24, 27 grudnia 2019 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  16. "To było strasznie obleśne". Gdańska działaczka opowiada o zachowaniu ks. Jankowskiego [online], naTemat.pl [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  17. "On za seks płacił. I to dobrze płacił". Nowy świadek w sprawie księdza Jankowskiego [online], TVN24, 8 stycznia 2019 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  18. Wyborcza.pl [online], trojmiasto.wyborcza.pl [dostęp 2024-06-26].
  19. Dorota, Obywatele RP wręczyli Barbarze Borowieckiej statuetkę „Stającym w imię zasad” | Obywatele.News [online], obywatele.news, 27 maja 2022 [dostęp 2024-06-26] (pol.).
  20. Gdańsk. Barbara Borowiecka oskarżała księdza Henryka Jankowskiego, teraz wycofała pozew przeciwko gdańskiej kurii - TVN24 [online], tvn24.pl [dostęp 2024-06-27] (pol.).


Kategoria:Polscy artyści Kategoria:Gdańsk Kategoria:Polscy malarze