Ameryka Południowa
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ameryka Południowa – kraina zwana kontynentem. Z niej pochodzą takie zwierzęta jak kapibara i kawia domowa, zjadane przez tamtejszych tubylców oraz inne okazałości. Najważniejszym miastem tego kontynentu jest Rio de Janeiro[1], gdzie odbywa się charakterystyczny karnawał z tubylcami ubranymi tylko w bieliznę (tak jak w Amazonii). Jedynymi górami w Ameryce Południowej są Andy, zagradzające ucieczkę mieszkańców kontynentu do Oceanii, gdzie mogliby podbijać wyspy.
Niektóre kraje Ameryki Południowej[edytuj • edytuj kod]
- Brazylia – znana z Rio de Janeiro, które nawet nie jest stolicą, z piłki nożnej, karnawału, Rio, karnawału, półnagich Indian, Rio i Amazonki (której i tak nie widać, bo wszystko zasłaniają chmury i lasy równikowe)
- Argentyna – takie coś na południu. Posiada Buenos Aires, papieża i tango. Nie posiada Falklandów. Kiedyś pokłóciła się o to z Wielką Brytanią. Po pewnym czasie uciekli w popłochu.
- Chile – sąsiad Argentyny, zawsze gotów pomagać jej przeciwnikom. Bardzo wąski i bardzo długi kraj.
- Peru – gdzieś niedaleko Chile. Znane głównie dzięki rysunkom UFO. Stolicą jest Lima, a więc łatwo można się domyślić, że kraj przoduje w produkcji limonek.
- Wenezuela i Kolumbia – wspólnie hodują zielsko.
- Ekwador – znany z piosenki Ecuador, mistrz piłki nożnej.
- Paragwaj – małe zadupie bez dostępu do morza.
- Urugwaj – państwo, które za stolicę wzięło sobie Montownię Wideo.
- Boliwia – niezdecydowane państwo bez dostępu do morza, posiadające dwie stolice oraz 36 języków urzędowych.
- Trynidad i Tobago – mało znany wyrzutek krajów północnych.
- Surinam – Wikipedia twierdzi, że posiada piękne lasy chętnie odwiedzane przez Europejczyków. Szkoda, że większość Europejczyków nie wie, gdzie leży Surinam.
- Gujana – państwo, które ma za długie granice. A przynajmniej tak twierdzą Wenezuela i Surinam.
- Gujana Francuska – fragment Francji, który zagubił się na południu.
- Falklandy – państwo, o które spierają się Argentyna i Wielka Brytania.
Zainteresowania mieszkańców Ameryki Południowej[edytuj • edytuj kod]
- Hodowanie zioła leczniczego o znacznej wartości – powszechny sport. Choć nielegalny, wszyscy mają papiery udowadniające, że ich biznes jest legalny. Z powodu braku ziem uprawnych zielsko sadzi się nawet na lotnisku.
- Sprzedaż zielska – dochodowy biznes. Sprzedaje się głównie do USA, czasem na własnym podwórku.
- Korupcja – zwyczajowa opłata za usługi, gdzie indziej zwana ceną.
- Piłka nożna – narodowa obsesja, mania i sport narodowy.
- Tango – kolejny sport narodowy i powód niekończących się frustracji autorki niniejszego tekstu (jak one się nie wywalają w tak długich sukniach???).
- Falklandy – to tylko zainteresowanie Argentyńczyków. Taki mały pryszcz na południowym Atlantyku, pechowo należący do Elżbiety 2.0.
Języki Południowej Ameryki[edytuj • edytuj kod]
- Hiszpański,
- Portugalski,
- Angielski (szczątkowy),
- 50 000 narzeczy półnagich Indian (i tak połowa już nie istnieje, ale ciiii).
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy