Nothing Special   »   [go: up one dir, main page]

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wielkanoc. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 kwietnia 2020

Wiosennie

Witajcie
Jakoś ta wiosna nie do końca chce się u nas rozgościć, zimne noce z przymrozkami trwają nadal. To najwidoczniej skutek zamkniętych szkół, dzieci nie przywitały wiosny tradycyjnym topieniem, czy paleniem Marzanny i zima potrwa do czerwca... ale czy to takie złe skoro i tak siedzimy w domach...

Uzbierało mi się sporo, nawet całkiem sporo prac, zdjęć i myśli przeróżnych.
 Pandemia i siedzenie w domu dużo w życie wnosi, człowiek staje się kreatywniejszy ;-)

Mam już nowe kolczyki na wiosnę ;-)







W trakcie szycia nie zawsze wszystko wychodzi, czasem coś pęknie i się rozsypie (zupełnie jak ja ;-))




Kolczyki w złocistym kolorze, mało, nawet bardzo mało takiej biżuterii tworzę...
Tutorial od Linda's Crafty Inspirations



I jeszcze taki koralikowy świeczniki uszyłam. To inspiracja do uszatego Wyzwania w Szufladzie


Serdecznie wszystkich pozdrawiam.

czwartek, 31 maja 2018

Co się stało, że mnie tu nie było?

Witajcie.
Półtora miesiąca przerwy, to sporo czasu. Co się stało, że nie piszę?! Wiele rzeczy i chwile zwątpienia, miałam nawet zaniechać prowadzenie bloga, bo w sumie co z tego mam, owszem miło się czyta pochwały, bo to dowartościowuje, ale blog zabiera czas. Mam całkiem sporo problemów, spraw do rozwiązania i codziennych trosk, czasem mnie to przerasta.
Druga sprawa to wszystko przewartościowałam, skończyłam z późnym chodzeniem spać czy wczesnym wstawaniem, bo coś mam zrobić przy komputerze, bo w ogóle coś mam zrobić. Lubię prace ręczne, ale nie będę się zarzynać, żeby zdążyć, albo zrobić coś za kogoś.
Inna kwestia to mój syn miał od Wielkanocy trzy pobyty w szpitalu i ma ścisłą dietę bezglutenową, co ni mniej ni więcej oznacza tyle, że trzeba było mocno zmodyfikować naszą dietę, wielu rzeczy się nauczyć i eksperymentować w kuchni. To nie jest takie pstryknięcie w palce i już wszystko wiesz i umiesz. Czytając o glutenie dotarłam na skraj internetu, a o roli immunoglobulin w organizmie to jakąś magisterkę mogłabym trzasnąc, pół internetu o tym przeczytałam, bo drugie pół od tego czasu dopisali ;-).
I jeszcze jedna rzecz czyli mój ogródek, który wymaga wiele pracy i ciągłego doglądania, w poprzednim roku mocno go zaniedbałam z braku chęci i czasu, lubię tam pracować i doglądać rośliny, cieszą oko.
Jest także wiele innych spraw o których nie chcę tu pisać, ale wiem, że to zrozumiecie.
Chyba tylko dzięki temu, że współtworzę blog DIY i blog Szuflady tu jestem, bo stałe publikacje jakich się tam podjęłam sprawiają, że sumiennie staram się dotrzymać terminów. Ciągną mnie, żebym nie przestawała pisać i tworzyć.
Czasem każdy ma taki moment, że zapatrzy się w okno, popłyną łzy i powie sam do siebie "kurwa mam dość". To był właśnie taki czas...

A teraz coś dla oka czyli kilka moich prac :-)


Tutorial na szydełkowy koszyczek znajdziecie na blogu DIY 

 Tutorial na tę bransoletkę znajdziecie również na blogu DIY


Cieplutko pozdrawiam :-)


poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Jaja różne

Witajcie
Czyli święta święta i po świętach, to jeszcze żeby było na czas to prezentuję Wam dziś moje jaja.

Haft temari bardzo lubię i z wielką przyjemnością tworzę w tej technice.

 Ta pisanka powstała z myślą o trwającym konkursie na blogu DIY - czyli zrób to sam "Zielono mi" Gorąco zapraszam Was do zabawy z nami :-).



Właściwie to na ostatnią chwilę tuż  przed świętami udziergałam takie oto koszulki na jajka. Na większość z nich znajdziecie schematy tutaj (klik).




Życzę Wam miłego dalszego świętowania i pozdrawiam :-)



środa, 28 marca 2018

Koszyczek

Witajcie
Wysupełkowałam na święta :-).


Koszyk, a w nim jajo, specjalnie do Klimju, bo tą frywolitkę będę trenować ;-)
Tak właściwie to dziubam cały czas serwetkę ze wzoru od Renulek, jestem w trakcie ósmego rzędu i się nie poddaję, bo początkowo miałam zrobić do chyba 10 rzędu, ale za dobrze mi idzie i chyba cały wzór zrobię :-). Paweł po świętach idzie do szpitala więc codziennie po ponad trzy godziny w podróży będę, to mam nadzieję, że nadgonię :-)


 A wracając do koszyczka to wzór jest na Pinterest, mój zrobiłam z kordonka DMC Babylo, a żółty kwiatek to z jakiegoś nieopisanego kordonka, bo to jedyny żółty jaki znalazłam i taki średnio nadający się na frywolitkę :-) pewnie gdybym miała coś dużego zrobić to kupiłabym nową nić.


 Kolory wiosenne jest i zielony i żółty :-)



Pozdrawiam cieplutko


niedziela, 16 kwietnia 2017

Kurza gromadka

Witajcie
W ten radosny czas pragnę złożyć wszystkim Wam życzenia zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych, aby były spędzone tak jak lubicie najbardziej, w gronie najbliższych, albo na spacerze na tropikalnej wyspie ;-). Niech te Święta będą dla Was po prostu wesołe :-).


 U mnie na czas wiosennych Świąt, stado kur się wylęgło ;-)




Serdecznie pozdrawiam wszystkich, miłego świętowania :-)



poniedziałek, 20 marca 2017

Żółty, żółty, żółty :-)

Witajcie
Podróżując ostatnio do Lublina, a to około półtorej godziny jazdy z mojej kochanej Sandomierszczyzny, wzięłam ze sobą włóczkę i szydełko. Szydełkowanie to jedna z niewielu rzeczy jakie daje się robić podczas jazdy polskimi drogami ;-).


Denerwowałam się ogromnie wizytą u lekarza, więc żeby zająć ręce i odrobinę umysł, dziergałam żonkile. Już nawet nie przeszkadzało mi to, że są z kosmatego kotka. Bo wiecie, ja mam gęsią skórkę jak zaciąga się akryl, czy wełna, to ciche trzaskanie czy szeleszczenie wywołuje u mnie taki odruch jak u niektórych skrzypienie styropianu ;-)




Nie mam sprecyzowanych planów co do dalszych losów żonkili, wiem jednak, że do czasu zamknięcia inlinkz nie zdążę nic już z nimi zrobić. Na maszynie póki co leżą do uszycia, kapelusze, owce, wiosenne girlandy, zasłony i muszę zrobić je już teraz. Żonkile zapewne poczekają do świąt i znajdą zastosowanie. Córka moja również myśli o zrobieniu kilku takich, zatem będzie piękny pęk do wykorzystania.


Żonkile przygotowałam z myślą o #29 Cyklicznym Szydełku na blogu DIY i tam je posyłam :-)
Serdecznie pozdrawiam :-)

niedziela, 14 sierpnia 2016

Kokoszki

Witajcie.
Długi weekend na półmetku. Dla mnie dzień regeneracji po wczorajszym, jakże miłym, zwiedzaniu.

U mnie wciąż coś się szyje, tym razem powstały kury kokoszki. Mogliście już je oglądać wcześniej, te jednak są blisko dwa razy większe .

Do końca najwyższego piórka w ogonie mają około 38 cm.

Skrzydełka to jednocześnie kieszonki. Są na nich dekoracyjnie przyszyte guziczki i haft muliną.




Piórka sterczą, bo włożyłam do każdego drucik florystyczny.


Szablon na nie znajdziecie na stronie Stylowi.pl


Kokoszki lecą do 27 linkowego party u Diany


Serdecznie wszystkich pozdrawiam :-)