Miś został poczyniony na wymiankę za ... kubek.
Mam nietypowy ekspres do kawy i nie wszystkie kubki wchodzą pod "kranik". Tak wiem, że kawę powinno pić się w filiżankach, ale ja niestety nie lubię. Pewnego dnia zobaczyłam na suszarce w pokoju nauczycielskim piękny żółty kubek, niski, a jednocześnie pękaty i stwierdziłam, że nada się idealnie do mojego ekspresu. Przeobraziłam się w detektywa i doszłam, że właścicielem kubeczka jest nasza pani pedagog. Chciałam zapłacić gotówką, a tymczasem ona zażyczyła sobie misia.
Powstał zatem taki maleńki breloczek w żółtych portkach.
Jak Wam się podoba?
Jutro wielki dzień - kiermasz świąteczny w mojej szkole. Zamieszczę kolejne fotki prac moich dzieci. A wyszły super!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Obserwatorzy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Breloczki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Breloczki. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 13 grudnia 2016
niedziela, 4 grudnia 2016
Świateczna wymianka
Kolejna facebookowa wymianka za mną. Umówiłam się tym razem z Pauliną na wymiankę szydełkowo-papierową.
Ale co będę się rozpisywać! Sami zobaczcie.
Ode mnie poleciało jedenaście choineczek w kolorach białym i czerwonym. Doszłam do wniosku, że świąteczny klimat wymaga dużo złota i srebra, więc do choineczek przytwierdziłam właśnie takie wstążeczki. Zdjęcia autorstwa obdarowanej, ponieważ moje nie wyszły. Prawie wszystkie okazały się poruszone :(
Oprócz choinek poczyniłam bałwanki.
A oto jakie cudo dostałam ja!
Bardzo serdecznie dziękuję Paulinie za wymiankę! Przepraszam za poślizg (u mnie ostatnio z terminowością nie jest za dobrze i nie mówię tu tylko o rękodziele).
Pozdrawiam Was serdecznie!
Ale co będę się rozpisywać! Sami zobaczcie.
Ode mnie poleciało jedenaście choineczek w kolorach białym i czerwonym. Doszłam do wniosku, że świąteczny klimat wymaga dużo złota i srebra, więc do choineczek przytwierdziłam właśnie takie wstążeczki. Zdjęcia autorstwa obdarowanej, ponieważ moje nie wyszły. Prawie wszystkie okazały się poruszone :(
Oprócz choinek poczyniłam bałwanki.
A oto jakie cudo dostałam ja!
Bardzo serdecznie dziękuję Paulinie za wymiankę! Przepraszam za poślizg (u mnie ostatnio z terminowością nie jest za dobrze i nie mówię tu tylko o rękodziele).
Pozdrawiam Was serdecznie!
wtorek, 29 listopada 2016
Kolejna fioletowa ośniorniczka
Dziś chwalę się ośmiorniczką w fioletach. Kolejną. Już kilka mam na swoim koncie.
Taka słodka mordka mi wyszła tym razem.
Dawno nic nie dziergałam. Muszę to zmienić :)
Dzięki za komentarze pod poprzednim postem. Są naprawdę krzepiące i dodające powera.
Pozdrawiam serdecznie!
Taka słodka mordka mi wyszła tym razem.
Dawno nic nie dziergałam. Muszę to zmienić :)
Dzięki za komentarze pod poprzednim postem. Są naprawdę krzepiące i dodające powera.
Pozdrawiam serdecznie!
niedziela, 27 listopada 2016
Breloczki Minionki po długiej przerwie
Witajcie,
Sześciotygodniowa przerwa - takiej długiej to chyba jeszcze nigdy nie miałam. Dużo się u mnie dzieje. Zaraz do tego przejdę. Tymczasem minionkowe breloczki pokazuję.
A co u mnie?
Przede wszystkim jestem całkowicie oddana pracy. Mam dużo zajęć dodatkowych, nie tylko matematycznych. Z moimi dziewczynkami od decu spotykam się co tydzień praktycznie (miało być co dwa) i cuda tworzymy. Niedługo pochwalę się ich pracami. Naprawdę wsiąkły w tą technikę. Za kilka tygodni i w naszej szkole odbędzie się kiermasz świąteczny i w tym roku moje dziewczynki będą miały stoisko z własnymi wytworami. Będzie super! Na naszym stoisku będą też prawdziwe cuda od Bożenki, która przesłała mi paczkę z samymi świątecznymi cudami. Dzięki! Dzięki! Dzięki!
Wraz z koleżankami matematyczkami realizuję projekt mający na celu wzbudzenie w czwartoklasistach zamiłowania do matematyki. Niby prościzna, ale jednak tu coś trzeba zrobić, tam coś trzeba zrobić i czas leci! Ale aż miło popatrzeć, jak dzieciaki pracują twórczo matematycznie! W tym miesiącu pierwszy w życiu mieli do czynienia z Excelem i to na tablecie! Nie dość, że sam Excel jest dość trudny to jeszcze bez myszki na ekranie dotykowym! Ale widać było, że są to dzieci z pokolenia smartfonów - tablet wcale nie okazał im się straszny i dali radę!
A teraz najważniejsze - kupiłam własne M!
To znaczy jeszcze tak w 100% nie kupiłam, ale jak wszystko się ułoży to do końca roku się wprowadzę. Mieszkanie wybrane, trwa dopełnianie formalności.
Sporo było jeżdżenia, oglądania, ale gdy weszłam do TEGO to wiedziałam.Jest boskie! Udało mi się trafić na super panią Emilię z agencji nieruchomości, która zasypała mnie różnymi ofertami, jeździła ze mną oglądać i będzie trwała przy mnie do samego przekazania kluczy. Poleciła mi naprawdę świetnego doradcę finansowego. Z takimi ludźmi u boku to nawet szukanie mieszkania niestraszne.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Obiecuję wpadać częściej. Szczególnie, że sporo mam do pokazania.
Sześciotygodniowa przerwa - takiej długiej to chyba jeszcze nigdy nie miałam. Dużo się u mnie dzieje. Zaraz do tego przejdę. Tymczasem minionkowe breloczki pokazuję.
A co u mnie?
Przede wszystkim jestem całkowicie oddana pracy. Mam dużo zajęć dodatkowych, nie tylko matematycznych. Z moimi dziewczynkami od decu spotykam się co tydzień praktycznie (miało być co dwa) i cuda tworzymy. Niedługo pochwalę się ich pracami. Naprawdę wsiąkły w tą technikę. Za kilka tygodni i w naszej szkole odbędzie się kiermasz świąteczny i w tym roku moje dziewczynki będą miały stoisko z własnymi wytworami. Będzie super! Na naszym stoisku będą też prawdziwe cuda od Bożenki, która przesłała mi paczkę z samymi świątecznymi cudami. Dzięki! Dzięki! Dzięki!
Wraz z koleżankami matematyczkami realizuję projekt mający na celu wzbudzenie w czwartoklasistach zamiłowania do matematyki. Niby prościzna, ale jednak tu coś trzeba zrobić, tam coś trzeba zrobić i czas leci! Ale aż miło popatrzeć, jak dzieciaki pracują twórczo matematycznie! W tym miesiącu pierwszy w życiu mieli do czynienia z Excelem i to na tablecie! Nie dość, że sam Excel jest dość trudny to jeszcze bez myszki na ekranie dotykowym! Ale widać było, że są to dzieci z pokolenia smartfonów - tablet wcale nie okazał im się straszny i dali radę!
A teraz najważniejsze - kupiłam własne M!
To znaczy jeszcze tak w 100% nie kupiłam, ale jak wszystko się ułoży to do końca roku się wprowadzę. Mieszkanie wybrane, trwa dopełnianie formalności.
Sporo było jeżdżenia, oglądania, ale gdy weszłam do TEGO to wiedziałam.Jest boskie! Udało mi się trafić na super panią Emilię z agencji nieruchomości, która zasypała mnie różnymi ofertami, jeździła ze mną oglądać i będzie trwała przy mnie do samego przekazania kluczy. Poleciła mi naprawdę świetnego doradcę finansowego. Z takimi ludźmi u boku to nawet szukanie mieszkania niestraszne.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Obiecuję wpadać częściej. Szczególnie, że sporo mam do pokazania.
czwartek, 13 października 2016
Breloczek miś
Witam serdecznie,
Dziś na szybko pokazuję breloczek - misia.
Taki słodki breloczek.
Zmiany kolejne się szykują w moim życiu. Mianowicie kupuję mieszkanie!!!
Razem z rodzicami doszłam do wniosku, że zamiast płacić miesięcznie ponad 1000 zł czynszu, mogę spłacać kredyt. Jestem pełna takiego przyjemnego niepokoju. Z jednej strony boję się co będzie w przyszłości, czy uda mi się udźwignąć kredyt mieszkaniowy, a z drugiej strony jestem tak strasznie szczęśliwa.
Wierzę, że wszystko będzie dobrze ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Dziś na szybko pokazuję breloczek - misia.
Taki słodki breloczek.
Zmiany kolejne się szykują w moim życiu. Mianowicie kupuję mieszkanie!!!
Razem z rodzicami doszłam do wniosku, że zamiast płacić miesięcznie ponad 1000 zł czynszu, mogę spłacać kredyt. Jestem pełna takiego przyjemnego niepokoju. Z jednej strony boję się co będzie w przyszłości, czy uda mi się udźwignąć kredyt mieszkaniowy, a z drugiej strony jestem tak strasznie szczęśliwa.
Wierzę, że wszystko będzie dobrze ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
piątek, 26 sierpnia 2016
Mój własny
Dziś chwalę się kociakiem - brelokiem do kluczy.
Poczyniłam takiego siedząc z rodzicami i oglądając film.
Kociak jest tylko mój. Jest moim codziennym towarzyszem, podróżuje w torebce przypięty do kluczy.
Jak Wam się podoba?
Ma trochę krzywą mordkę, ale ma swój urok.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Poczyniłam takiego siedząc z rodzicami i oglądając film.
Kociak jest tylko mój. Jest moim codziennym towarzyszem, podróżuje w torebce przypięty do kluczy.
Jak Wam się podoba?
Ma trochę krzywą mordkę, ale ma swój urok.
Pozdrawiam Was serdecznie!
piątek, 19 sierpnia 2016
Bliźniaki
Dziś znów misie-breloki.
Misie poczynione zostały specjalnie dla dwóch młodych dam - najlepszych przyjaciółek. Misie oczywiście miały być takie same. Czy są? Sami oceńcie.
Jak Wam się podobają?
Dziewczynki były zachwycone, co mnie jako autora niezwykle cieszy.
Pozdrawiam was serdecznie!
Misie poczynione zostały specjalnie dla dwóch młodych dam - najlepszych przyjaciółek. Misie oczywiście miały być takie same. Czy są? Sami oceńcie.
Jak Wam się podobają?
Dziewczynki były zachwycone, co mnie jako autora niezwykle cieszy.
Pozdrawiam was serdecznie!
środa, 17 sierpnia 2016
AAA misie dwa
Witam!
Zobaczyłam niedawno na Facebooku wzór na misia. Bardzo mi się spodobał, ponieważ był bardzo prosty do wykonania i ładny jednocześnie. Zmodyfikowałam go jednak nieznacznie. Moje misie mają mniejszą głowę. Gdy robiłam je według schematu, to głowa wychodziła mi wielkości piłki do tenisa. Zatem znacznie ją zmniejszyłam. Nogi, ręce i uszy robię bezpośrednio od ciała i wtedy nie muszę ich przyszywać (nie lubię tego bardzo). Poza tym stopy i dłoni robię zupełnie inaczej.
Poczyniłam na podstawie wspomnianego wzoru dwa misiaki - breloczki.
Jak Wam się podobają?
Robi się je świetnie i jeszcze nieraz się u mnie pojawią. Niekoniecznie jako misie...
Pozdrawiam Was gorąco,
niedziela, 14 sierpnia 2016
Szary kotek i Praga
Witam Was gorąco po przerwie letniej.
Wojaże wakacyjne uważam prawie za zakończone. Jeszcze jutro tylko odwiedzę mój rodzinny Koszalin, spędzę tydzień w domu z mamusią i już - będzie po wakacjach.
Oj działo się!
Powiem Wam szczerze, że od kilku lat nie miałam takich aktywnych wakacji jak w tym roku.
Odwiedziłam nie tylko Anglię, ale i Pragę.
Zakochałam się w tym miejscu! Mogę z całą pewnością przyznać, że nie widziałam do tej pory piękniejszego miasta.
Oto kilka fotek. Oto stare miasto.
I najpiękniejszy w Pradze widok na Hradczany.
Pogoda dopisała, w sumie tylko jeden dzień miałyśmy padający, ale na szczęście deszcz nie był na tyle intensywny, aby uniemożliwić nam zwiedzanie.
Było bosko!!!!
Dawno już nie chwaliłam się żadnym rękodziełem. Dziś pokażę Wam kociaka, który powstał dla Pani Danuty z facebookowej grupy Wymianki ręcznych robótek.
W zamian za kociaka dostałam cudny ceramiczny talerz.
Aktualnie jestem w trakcie trzeciej wymianki z członkinią tej grupy. Niedługo się pochwalę.
Zapał do pracy mam, pomysły nowe w głowie się rodzą. Więc może coś ciekawego stworzę w najbliższy czasie.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia niebawem :-)
Wojaże wakacyjne uważam prawie za zakończone. Jeszcze jutro tylko odwiedzę mój rodzinny Koszalin, spędzę tydzień w domu z mamusią i już - będzie po wakacjach.
Oj działo się!
Powiem Wam szczerze, że od kilku lat nie miałam takich aktywnych wakacji jak w tym roku.
Odwiedziłam nie tylko Anglię, ale i Pragę.
Zakochałam się w tym miejscu! Mogę z całą pewnością przyznać, że nie widziałam do tej pory piękniejszego miasta.
Oto kilka fotek. Oto stare miasto.
I najpiękniejszy w Pradze widok na Hradczany.
Pogoda dopisała, w sumie tylko jeden dzień miałyśmy padający, ale na szczęście deszcz nie był na tyle intensywny, aby uniemożliwić nam zwiedzanie.
Było bosko!!!!
Dawno już nie chwaliłam się żadnym rękodziełem. Dziś pokażę Wam kociaka, który powstał dla Pani Danuty z facebookowej grupy Wymianki ręcznych robótek.
W zamian za kociaka dostałam cudny ceramiczny talerz.
Aktualnie jestem w trakcie trzeciej wymianki z członkinią tej grupy. Niedługo się pochwalę.
Zapał do pracy mam, pomysły nowe w głowie się rodzą. Więc może coś ciekawego stworzę w najbliższy czasie.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia niebawem :-)
niedziela, 12 czerwca 2016
Koci breloczek
Ależ mam braki na Waszych blogach! Postaram się to szybko nadrobić. Strasznie jestem ciekawa, co nowego poczyniłyście.
Tymczasem dziś u mnie kot. Znowu.
Siedziałam, oglądałam jedenasty sezon "Zabójczych Umysłów" i wydziergałam kotecka :-) Taki maleńki na breloczek.
Kiedyś robiłam podobnego z wykorzystaniem wzoru od Agnieszki, ale teraz to była pełna improwizacja. Początkowo miś miał być, a w rezultacie kotek wyszedł.
Uwielbiam jakoś ostatnio to połączenie kolorów. najpierw kotka w turkusowo-różowej sukience, a teraz ten kotek.
Zdjęcia nie są idealne, przez to, że robione w pośpiechu, ale kotka widać :-)
Jak to w życiu każdego nauczyciela, tak i też u mnie, gorący czas. Wystawianie ocen, rada za radą, mnóstwo podsumowań, sprawozdań itp. Ale w tym roku cała ta papierologia sprawia mi wielką radość. Jakoś nie odczuwam wcale stresu ani presji zakończenia roku. Pewnie dlatego, że nie mam wychowawstwa. W przyszłym roku, gdy przyjdzie mi wypisywać i drukować świadectwa, na pewno nie będę tak spokojna :-)
Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję tym nielicznym, którzy wciąż komentują moje posty. Obiecuję, że niedługo odwdzięczę się tym samym.
Tymczasem dziś u mnie kot. Znowu.
Siedziałam, oglądałam jedenasty sezon "Zabójczych Umysłów" i wydziergałam kotecka :-) Taki maleńki na breloczek.
Kiedyś robiłam podobnego z wykorzystaniem wzoru od Agnieszki, ale teraz to była pełna improwizacja. Początkowo miś miał być, a w rezultacie kotek wyszedł.
Uwielbiam jakoś ostatnio to połączenie kolorów. najpierw kotka w turkusowo-różowej sukience, a teraz ten kotek.
Zdjęcia nie są idealne, przez to, że robione w pośpiechu, ale kotka widać :-)
Jak to w życiu każdego nauczyciela, tak i też u mnie, gorący czas. Wystawianie ocen, rada za radą, mnóstwo podsumowań, sprawozdań itp. Ale w tym roku cała ta papierologia sprawia mi wielką radość. Jakoś nie odczuwam wcale stresu ani presji zakończenia roku. Pewnie dlatego, że nie mam wychowawstwa. W przyszłym roku, gdy przyjdzie mi wypisywać i drukować świadectwa, na pewno nie będę tak spokojna :-)
Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję tym nielicznym, którzy wciąż komentują moje posty. Obiecuję, że niedługo odwdzięczę się tym samym.
piątek, 6 maja 2016
Emotikonka
Emotka powstała jako wzór na warsztaty z szydełkowania. Warsztaty nie doszły do skutku, ale emotka została. Trochę jajowata wyszła ;-)
A co u mnie? Powoli... Weekend majowy spędziłam w Konstancinie, ponieważ we wtorek miałam dyżur w świetlicy. Zatem o żadnym wyjeździe nie było mowy. Ale ogólnie bawiłam się dobrze.
Ciągle chodzę na kijki. Nawet to polubiłam :-)
Pozdrawiam Was serdecznie,
A co u mnie? Powoli... Weekend majowy spędziłam w Konstancinie, ponieważ we wtorek miałam dyżur w świetlicy. Zatem o żadnym wyjeździe nie było mowy. Ale ogólnie bawiłam się dobrze.
Ciągle chodzę na kijki. Nawet to polubiłam :-)
Pozdrawiam Was serdecznie,
sobota, 2 kwietnia 2016
Ośmiorniczka w fioletach
Dziś prezentuję kolejną ośmiorniczkę. Tym razem w fioletowościach.
Jak Wam się podoba?
Nie mam niestety nic więcej do napisania. Nic ciekawego się nie dzieje :-)
Pozdrawiam Was gorąco i cieszę się, że do mnie zaglądacie.
Jak Wam się podoba?
Nie mam niestety nic więcej do napisania. Nic ciekawego się nie dzieje :-)
Pozdrawiam Was gorąco i cieszę się, że do mnie zaglądacie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)