Nie przepadam za wzorem moro, a dokładniej za jego kolorem - pewnie dlatego, że wszystkie te zgniłe zielenie i dziwne brązy nie korespondują z moją karnacją i nie są w moim stylu. Kiedy więc zobaczyłam tę bluzę od razu wiedziałam, że chcę ją mieć! Po pierwsze dlatego, że wreszcie znalazłam ciekawe, nie wojskowe moro w kolorze nieba tuż przed burzą, po drugie zauroczył mnie tył bluzy, po trzecie wiedziałam, że będzie idealnie pasowała do mojej chusty, a po 4 dlatego, że producentem jest firma, którą bardzo lubię. Zdjęcia wyjątkowo nie są robione przez mojego męża ;)
A Wy lubicie wzór moro?